Ogród może kwitnąć nawet zimą, jeśli posadzimy w nim rośliny, którym mróz dodaje urody. Gdy inne śpią pod śniegiem, one wyglądają najpiękniej.
Najbardziej żywe kolory w ogrodzie mają golteria rozesłana i ostrokrzew. Przez cały rok niepozorne, w grudniu obsypują się czerwonymi lub amarantowymi koralami, jakby wiedziały, że na święta trzeba się wystroić. Ich jagód lepiej jednak nie zjadać. Tymi z ostrokrzewu można się solidnie podtruć. Dawniej wierzono, że odstraszają złe moce.
Ciemiernik biały nazywany jest różą Bożego Narodzenia. Kwitnie dokładnie na święta. Im cieplejsza jesień, tym wcześniej zaczyna. Jest subtelny i wygląda delikatnie, ale to zawodnik długowieczny i wytrzymały. O koronę zimowej miss piękności może z nim rywalizować tylko kaktus grudnik. Żadna inna roślina nie ma o tej porze roku tak pięknych kwiatów, tyle że jeden rośnie w ogrodzie, drugi – na parapecie. Różowe, białe lub czerwone kwiaty grudnika widać nawet przez najbardziej zaśnieżone okno, trzeba jednak pamiętać, że nie zakwitnie wcale, jeśli na wrzesień i październik nie wyniesiemy go w chłodne miejsce, osłonięte przed wiatrem i deszczem. Gdy znów wróci pod dach, obsypie się pąkami. Bluszcz i trzmielina – pnące się po pergolach – zachwycają okazałymi liśćmi: śnieg wygląda na nich wyjątkowo romantycznie. Widokiem owoców trzmieliny nie nacieszymy się długo. Są tak jaskrawe, że natychmiast wypatrzą je głodne ptaki.
Tekst: Joanna Halena
Zdjęcia: Joanna Kossak, Gap Photos/East News, Flora Press, Gap Photos, Garden World Images, Alamy/BE&W, Shutterstock
ciemiernik
trzmielina
mahonia
bluszcz pospolity
golteria
ciemiernik
ostrokrzew
mahonia
jemioła
mahonia
barwinek