Jest gorąco, trzeba się spocić. Dzięki temu jest nam chłodniej. Jedyny kłopot to zapach. Ale nie trzeba od razu sięgać po dezodorant, najpierw spróbujmy cytryny, szałwii czy natki pietruszki.
Pachnąca latem
Co ciekawe, pot zazwyczaj nie pachnie, bo to w 90 procentach woda. Dopiero gdy dobierają się do niego bakterie na skórze, zaczynamy go czuć i sięgamy po sztyfty i spreje. Zanim jednak ruszysz z chemią, po prostu myj się częściej. Wkładaj jasne, przewiewne ubrania. Len, bawełnę, jedwab. Koniecznie luźne, bo powietrze między tkaniną a ciałem izoluje od prażącego słońca. I wypróbuj naturalne dezodoranty.
Dezodorant, czyli co?
Z rozpędu mówimy tak na wszystkie kosmetyki do stosowania pod pachami. Ale klasyczne dezodoranty nie zapobiegają poceniu, tylko chronią przed nieprzyjemnym zapachem, zabijając bakterie na skórze. Mniej się pocimy, stosując antyperspiranty, bo obkurczają gruczoły potowe i skóra pod pachami dłużej pozostaje sucha. Tylko że nie wszystkim wychodzi to na dobre.
Niektóre antyperspiranty w sztyfcie tak mocno blokują gruczoły potowe, że je zatykają, a to bywa bardzo bolesne. Z kolei dezodoranty w spreju często zawierają alkohol, który może podrażniać skórę. A kulkowe? Zbierają z naskórka zarazki, które dostają się do środka opakowania i mnożą się tam. Przy następnym użyciu wracają na skórę, tyle że w licznym towarzystwie i u wrażliwców mogą spowodować zakażenie mieszków włosowych i wypryski. Poza tym chemia dodawana do każdego typu kosmetyków zwyczajnie uczula, nie mówiąc już o szkodliwości takich składników, jak aluminium, ftalany, parabeny.
Na początku będzie gorzej
Organizm z radości, że wreszcie może – zacznie pocić się więcej. Najlepszą porą na odstawienie antyperspirantów są więc wakacje. Po tygodniu, dwóch sytuacja wróci do normy i nagle stwierdzisz, że naturalne dezodoranty są skuteczne. Twój niezbędnik to szałwia, cytryna i olej kokosowy. No i woda oczywiście!
Odświeżenie na szybko
•Smaruj się plastrami cytryny. Brzmi dziwacznie, ale działa! Sok niszczy bakterie, a olejki eteryczne w skórce ładnie i odświeżająco pachną.
•Nacieraj się startą na pył szałwią. Podobnie zadziałają kompresy szałwiowe, wystarczy zaparzyć łyżkę ziela w szklance wrzątku ni przykładać do pach namoczony w naparze wacik.
•Nie masz szałwii? Weź natkę pietruszki. Posiekaj, zawiń w gazę i pocieraj skórę.
Zamiast dezodorantu w kulce
Pół szklanki chlorku magnezu (kupisz w aptekach) zalej taką samą ilością wody i odstaw na dwa dni do rozpuszczenia. Płyn będzie sprawiał wrażenie tłustego, stąd nazwa olej magnezowy. Przelej do buteleczki z atomizerem i używaj po kąpieli na suchą skórę. Magnez działa antybakteryjnie, ale nie zatyka porów i nie hamuje pocenia się, a organizm może naturalnie oczyszczać się z toksyn.
Zamiast sztyftu
Zmieszaj ¼ szklanki sody oczyszczonej z ¼ szklanki mąki ziemniaczanej. Delikatnie rozpuść 5 łyżek oleju kokosowego do konsystencji miękkiego masła. Ukręć łyżką lub mikserem, dodaj 5 kropli olejku eterycznego z lawendy bądź drzewa herbacianego. Gotowe!
Kokosowy krem w temperaturze powyżej 25°C staje się niemal płynny, wtedy warto przechowywać go w lodówce. Albo zamiast jednej łyżki oleju kokosowego dodaj łyżkę rozpuszczonego wosku pszczelego. Taki „dezodorant” najwygodniej trzymać w pudełku po kremie.
Jak go stosować? Weź odrobinę i rozetrzyj w palcach. Posmaruj cienką warstwą skórę pod pachami. Poczekaj chwilę, aż się wchłonie, żeby nie poplamił bluzki.
Ekologiczny ałun
Producenci dezodorantów z ałunu chwalą się, że są naturalne i ekologiczne. I rzeczywiście. Ałun to naturalny minerał, siarczan potasowo-glinowy. Czyli nic innego jak aluminium obecne w sklepowych dezodorantach. To samo, co u niektórych wywołuje podrażnienia, tylko inaczej podane.
Do kąpieli
•Napar z kory dębu. W litrze wody zaparz 3 łyżki kory, ostudź i wlej do wanny z ciepłą, ale nie gorącą wodą. Zanurz się w niej na kwadrans, nie płucz się, tylko osusz skórę ręcznikiem.
•Ogól pachy, wymasuj skórę stóp i pachwiny miękką szczotką lub gąbką, usuniesz martwy naskórek i toksyny. Niech bakterie nie mają na czym ucztować!
•Miętówka pod pachy. Szklankę wódki zmieszaj z taką samą ilością naparu ze świeżej mięty. Namocz w tym gąbkę i masuj skórę pod pachami. Aby przedłużyć efekt, użyj potem talku.
•Domowy talk. Pokruszoną gałązkę lawendy zmieszaj z połową szklanki skrobi ziemniaczanej i odstaw na kilka dni. Nakładaj na stopy i pod pachy pędzlem do makijażu. n
Do picia
Tę herbatkę piła moja babcia, popijam ja i mama. Nie tylko pocimy się mniej, ale i ciało, i oddech ładnie pachną. Weź po łyżeczce szałwii i anyżu, zalej wrzątkiem. Zostaw na 20 minut do naciągnięcia. Przecedź i zalej naparem kilka liści świeżej mięty. Popijaj połowę rano, połowę wieczorem.
Tekst: Karolina Zawadzka
Zdjęcia: www.eherbata.pl, Getty Images, Shutterstock