Kąpiel w sianie na poprawę humoru
Zielarze nazywają je naturalną morfiną, bo koi bóle głowy i stawów. Za kąpiel z sianem w luksusowych spa trzeba zapłacić krocie, a przecież wystarczy gotować przez kwadrans trzy garście siana w trzech litrach wody i taki wywar dolać do wanny z wodą. Poleżeć w niej ze 20 minut, a potem przenieść się na pół godziny do łóżka i poczekać, aż kuracja zadziała. Siano poprawia ukrwienie i ujędrnia, więc nieźle radzi sobie też z tłuszczem z bioder i z zakwasami. To dlatego dawniej po żniwach tak dobrze spało się w stodole lub w sąsieku. Ba! Aromat ziół – bo przecież to nie tylko suszona trawa, ale i kozłek lekarski, i kminek zwyczajny, żywokost, mniszek, szałwia czy krwawnik – łagodzi objawy zapalenia oskrzeli. I najzwyczajniej w świecie uspokaja. Wie o tym każdy, kto miał szczęście spać kiedyś na sianie.
Tekst: Karolina Zawadzka
Zdjęcia: Beata Woźniak, be&w, East News, Profimedia, Shutterstock