Własne kremy i pachnidła
Zwykle wiemy, jak wykorzystywać zioła w kuchni. Ale o tym, że mogą być świetnymi kosmetykami, zapominamy. Klaudynie Hebdzie brakowało książki, która przybliżałaby historię tradycyjnych maści i pachnideł, podpowiadała, co zbierać na łące, i podsuwała gotowe receptury.
Autorka miała też kłopoty z wrażliwą skórą – żadne kosmetyki ze sklepowych półek jej nie pomagały. W końcu zaczęła myszkować po łąkach, sadzić w ogrodzie egzotyczne rośliny i robić własne kremy, płukanki, balsamy.
Tak powstał „Ziołowy zakątek” – o kosmetykach, które bez problemu zrobimy same w domu: od toniku malwowego, przez ziarenkowy piling z nasion słonecznika, migdałów i płatków owsianych, po różane pasty do depilacji i olejki do masażu.
Uwaga, jest też coś dla panów: leśna woda po goleniu z owoców jałowca, szałwii, tymianku, rozmarynu i gałązki świerku.
„Ziołowy zakątek”, Klaudyna Hebda, Nasza Księgarnia, 64,90 zł
Tekst: Joanna Halena, Karolina Zawadzka, Monika Utnik-Strugała
Zdjęcia: Stockfood/Free, Flora Press, Shutterstock