Jaki grill wybrać?
Ruszt pod chmurką jest głównym bohaterem letnich przyjęć. Jaki grill wybrać?
GRILL PRZENOŚNY
Węglowy, gazowy, elektryczny
Najwygodniej rozłożyć go na tarasie, w sąsiedztwie kuchni, lecz przy grillu na skraju ogrodu poczujesz się jak na biwaku. Najbardziej jesteśmy przywiązani do grilla węglowego, ale warto przyjrzeć się konkurencji. Gazowy szybciej rozpalisz i łatwiej wyczyścisz. Zwykle ma kilka palników, a płomień możesz regulować tak, żeby mięso się nie przypaliło, więc będzie zdrowiej. W elektrycznym zgrillujesz potrawy z dwóch stron. Ale musi być podłączony do prądu, zatem nie odejdziesz z nim daleko.
Grill mały czy duży?
Większy obsłuży szybko nawet spore przyjęcie, przy niewielkim trzeba uzbroić się w cierpliwość, ale można za to dłużej pogadać z gośćmi. Ten drugi bez niczyjej pomocy wyciągniesz i schowasz, kiedy chcesz, i możesz rozpalić tylko dla siebie. Przenośne grille bywają też potężnymi machinami, wyposażonymi w pokrywy, żeliwne ruszty, piece do pizzy czy wędzarnie, półki i schowki. Wszystko więc zależy od tego, jakie party chcesz urządzić.
GRILL MUROWANY
Betonowy, z cegły, z kamienia
Każdy marzy o tym, by mieć taki romantyczny zakątek w ogrodzie. Jednak bardziej przyda się tym, którzy biesiadują często lub z całą rodziną. Dla dwóch osób nie będzie się chciało rozpalać dużego paleniska i pozostanie nieużywaną ozdobą. Możesz taki grill kupić gotowy – betonowy kosztuje ok. 2 tys. zł, ale jeśli zbudujesz go sam, będziesz miał taki, jak chcesz, i niepowtarzalny. Z cegły (koniecznie odpornej na ogień), kamienia albo obłożony płytkami ceramicznymi, jak piec kaflowy.
Jeśli nie masz doświadczenia, lepiej poproś fachowca, bo to całkiem solidna budowla na lata i musi być dobrze skonstruowana. Ważne są też komin, okap i nachylenie ściany nad paleniskiem, żeby dym nie leciał prosto w nos. Możesz wokół grilla zbudować całą kuchnię: ustawić porządny stół, przenieść kredens i naczynia, a nawet doprowadzić wodę. W końcu przy takim piecu można zadomowić się na parę ładnych miesięcy i ogrzać w chłodne wieczory.
Tekst: Eliza Otto
Zdjęcia: Mariusz Purta, Bieke Claessens/gap interiors, Steven Wooster/GAP photos, Getty images, Living4media, Shutterstock, materiały prasowe firm
