Aż trudno uwierzyć, że z tak pięknej rośliny robiono kiedyś... miotły. Dziś jest tyle odmian wrzosu, że trafia głównie do donic i wazonów jako nastrojowa jesienna dekoracja. Co jeszcze możemy z niego zrobić?
Wrzosowe bukiety pięknie wyglądają w cynowych wiaderkach – to niemal wiejski klasyk. Ciekawie i inaczej będzie, gdy połączymy w jednej doniczce krzaczki biały z ciemnoróżowym. Gałązki wrzosu przewiązane tasiemką wokół prostego słoika to pomysłowy świecznik.
reklama
Jeśli mamy więcej czasu, zróbmy piękny wieniec na drzwi. Potrzebne będą, poza kwiatkami wrzosu, jeszcze łupiny kasztanów, żołędzie, trawa, mech oraz kilka szyszek modrzewiowych, najlepiej na gałązce. W jesienny wieniec możemy wpleść też owoce.
Z odmian licencjonowanych (ich kwiaty są zamknięte i przypominają beczułki) zrobimy piękne, dekoracyjne kule. Można do tego użyć też golterii chilijskiej, z rodziny wrzosowatych, o gałązkach obsypanych małymi kulkami owoców.
Każdy, kto ma wrzosy w ogrodzie lub na balkonie, może zbierać ich gałązeczki z kwiatami. Zazwyczaj przycina się je po okresie kwitnienia, ale jeśli zdecydujemy się to zrobić odrobinę wcześniej, z odciętych końcówek przyrządzimy herbatę, napar do kąpieli lub okładów. Wrzos ma działanie przeciwzapalne, moczopędne i uspokajające.
Tekst: Beata Majchrowska
Zdjęcia: Minna Mercke Schmidt/House of Pictures
Stylizacja: Pernilla Nilsson