22 września Europejskim Dniem bez Samochodu!
Na początku ustalmy fakty. Zdanie „Samochód to najszybszy miejski środek transportu” można włożyć między bajki.
Średnia prędkość pojazdów sterczących w codziennych warszawskich korkach to… 23 kilometry na godzinę. A korki, oprócz żółwiego tempa, oznaczają także nerwy, spaliny i zmarnowane pieniądze, które zamiast na benzynę można wydać na nowy zestaw przerzutek do roweru albo ciekawą książkę do czytania w metrze.
W Polsce Europejski Dzień bez Samochodu obchodzony jest od 2002 roku. Bardzo zalecamy skorzystanie z tego miłego pretekstu do popedałowania do pracy albo darmowego przejazdu, np. tramwajem. Jest nadzieja, że widok miasta z chodnikami niezastawionymi samochodami, miasta, w którym przejście przez ulicę nie wymaga sprawności młodej gazeli i oczu dookoła głowy, zachęci jego mieszkańców do zmiany przyzwyczajeń. Wtedy będziemy mieli mniej spalin, więcej miejsca i mniej kilogramów. Fajnie, prawda?
Zdjęcie: Shutterstock