Trzy kroki do stworzenia nowoczesnej kuchni w wiejskim domu.
Za co lubimy wiejskie domy?
Po pierwsze – za niezwykły klimat, który zawdzięczają meblom często pamiętającym czasy naszych babć. Dziś, dzięki wyobraźni projektantów, którzy stoły i kredensy robią ze wszystkiego, z pieńków, starych skrzynek na jabłka, beczek, a nawet tektury, zabawa w urządzanie kuchni country może być dużą przygodą. Ważne, by sprzęty nie były wypucowane na wysoki połysk ani idealnie równe. Mile widziane są sęki, krzywe blaty, nierówno wytoczona noga, poprzecierana farba... Te „wady’’ to ich zaleta, bo dzięki nim każdy jest inny.
Druga ważna rzecz to kolor. Nie wolno się go bać. Choć oczywiście najlepiej sprawdzą się barwy prosto z natury: letnie szałwiowe zielenie, błękity, zimowe biele, kość słoniowa, jesienne brązy i ciepłe szarości.
Trzecia rzecz to naczynia i różne różności, czyli drobiazgi, drobne sprzęty, tkaniny. Artystyczne dusze (a przecież kobiety mają to na „wyposażeniu”) będą wiedziały, co zrobić ze stłuczoną porcelaną, starą bańką na mleko, koszem czy puszką, a jeśli jej nie mają pod ręką, kupią – dzisiaj nie ma z tym kłopotu.
Do dzieła i powodzenia!
Opracowanie: Urszula Bajorek, Beata Majchrowska
Zdjęcia: Materiały Prasowe Firm
ZOBACZ TAKŻE: Klasyczne wnętrze z nutką stylu prowansalskiego