Jesienią – wiadomo – człowiekowi nic się nie chce. Pogoda fatalna, ciśnienie leci na łeb na szyję, słońca jak na lekarstwo. Nic tylko zalec przed telewizorem i tyć. Zanim jednak sięgniemy po obrzydliwy napój energetyzujący albo utopimy się w kawie, zajrzyjmy do lodówki. Oto kilka słów o jedzeniu, które zwalcza zmęczenie.

Po pierwsze – pij dużo wody. Odwodnienie (wspomagane przez rozkręcone kaloryfery i duże ilości kawy) zabierze nam siłę, zwolni metabolizm, osłabi pracę mózgu i mięśni. Najlepiej pić wodę niegazowaną, po trochu, ale często, około dwóch litrów dziennie.

Postaw na żelazo – jedz czerwone mięso, buraki, szpinak, migdały i czekoladę.

reklama

Na lunch zamiast zupki w proszku wybierz banana – bogatego w potas i łatwo przyswajalne węglowodany. Bananowy zastrzyk energii jest o niebo lepszy od „dodawania skrzydeł” landrynkowym napojem.

Na dobry początek dnia wypróbuj płatki owsiane, są pełne błonnika, który na długo zaspokaja głód. Dodaj trochę miodu – taka kombinacja budzi skuteczniej od kawy.

Zamień się w wiewiórkę i skub, ile wlezie: orzechy, pestki dyni i słonecznika. Dodadzą sił i uspokoją żołądek, zredukują ryzyko wyhodowania cukrzycy i chorób serca. Pamiętaj jednak: orzechy są kaloryczne – najlepiej podziel je na pojedyncze porcje.

Uwaga! Jeżeli po kilku tygodniach takiej diety wciąż czujesz się zmęczona – koniecznie zgłoś się do lekarza.

Zobacz również