Dom w maleńkiej wiosce Iwanowo miał być powrotem do beztroskiego dzieciństwa. Drewniany, pachnący świeżym chlebem, rankiem otulony przez mgły...
Nie potrafi usiedzieć w miejscu. Zjeździł cały świat, zarabiał w wielu krajach. Ale każdy tytan pracy prędzej czy później czuje się znużony wyścigiem szczurów. I wtedy zaczyna szukać spokoju, stabilizacji, miejsca na prawdziwy dom. Nie miejski, ale w jakimś zaciszu, gdzie nie słychać tramwajów i klaksonów, a łączność ze światem można sobie samemu dawkować wtedy, gdy przychodzi ochota. W takim miejscu znalazł się niedawno pan Sławomir. Przejadły mu się podróże, zatęsknił za domem podobnym do tego, który wspomina do dziś z rozrzewnieniem. Prosty, z grubych bali, z wielkim piecem, w którym mama piekła chleb.
Pachnące masło i lektura przy lampie naftowej
Nic mu na nim nie smakowało tak bardzo, jak świeżutkie, pachnące masło ubijane w maselnicy ze śmietanki, którą babcia zbierała z mleka. Swój urok miały nawet wieczory bez telewizora, czytanie książek i odrabianie lekcji przy świetle lampy naftowej. Wspomnienia sprawiły, że Sławek zatęsknił za takim domem. Na własnym jednak nie poprzestał. Zauroczony Iwanowem, postawił w pobliżu pensjonat. Budował go z ogromną dbałością, bo zależało mu na dokładnym odtworzeniu klimatu mazurskich domostw. Przez lata skupował w okolicy stare meble i narzędzia, jakich używano dawniej w gospodarstwie: dzbany, misy, kosze wiklinowe. Część zabrał do domu, resztą ozdobił wnętrza karczmy, korytarzy i pokoi gościnnych.
Ale droga od pomysłu do realizacji nie była wcale krótka. Najpierw pomyślał o wyprowadzce do rodzinnej Galicji. Spotkało go jednak rozczarowanie. Okazała się zbyt... ucywilizowana. W poszukiwaniu atmosfery zapamiętanej w dzieciństwie zjeździł więc Polskę wzdłuż i wszerz. Wciąż zaskakujące dzikością Mazury i okolice znanej stadniny państwa Ferensteinów w Gałkowie okazały się ostatecznie najlepsze. O wyjątkowy klimat Sielankowa dbają Jola i Irek. Właścicieli poznali kilka lat temu, zdobyli zaufanie Sławka, zaprzyjaźnili się. Ona – ciepła i serdeczna, a przy tym znakomicie zorganizowana – pomaga prowadzić pensjonat.
On, niedościgły mistrz w przyrządzaniu dziczyzny i robieniu nalewek, jest szefem kuchni. Stali bywalcy traktują ich jak dobrych znajomych, a szef – jak członków rodziny. Wielu gości wciąż tu wraca, choć podobno w jednym pokoju straszy. Silniejsze od obawy przed spotkaniem jakiejś zjawy jest jednak łakomstwo, a konkretnie uzależnienie od racuchów z gruszkami i jabłkami podawanych w Sielankowie do śniadania.
Czas zbierania grzybów
Kiedy zaczyna się czas grzybobrań, nie ma dnia, by okoliczni gospodarze nie przynosili Irkowi o świcie koszami kurek, maślaków czy borowików. Już w południe w karcie dań pojawiają się w postaci zupy albo duszone w śmietanie. Świeżutkie i pachnące. Smakosze cenią także tajemne receptury marynat, w których Irek pekluje dziczyznę, by następnie mięsiwo piec, dusić albo podawać na surowo. Czasem zdarza się, że jakiś spóźniony gość ląduje helikopterem na pobliskim pastwisku, żeby tylko zdążyć na carpaccio z jelenia. Bo w okolicy nie skosztujecie podobnego.
Poranna sauna i masaże pomagają wrócić do równowagi zmęczonym biesiadnikom, którzy już koło południa mogą wybrać się na konną przejażdżkę lub na łódki. Puszcza Piska, rzeka Krutynia, trzy zarośnięte szuwarami jeziora są malownicze o każdej porze roku. Teraz, wczesną jesienią, gdy szmaragdowe łąki toną we mgłach, takie widoki przywołują w pamięci poezję Gałczyńskiego, który mieszkał w pobliskiej leśniczówce Pranie i wychwalał piękno tych terenów. Goście Sielankowa najchętniej tak spędzaliby czas codziennie, gdyby rzeczywisty świat nie wyganiał ich do miasta. Na szczęście za kilka dni znów jest weekend.
Sielankowe przepisy:
SAŁATA Z SZYJKAMI RAKOWYMI W SOSIE ŚMIETANOWO-KOPROWYM
Weź:
•rukolę, roszponkę i sałatę lodową
•20 dag szyjek rakowych •8 ząbków czosnku
•3 średnie szalotki •pęczek kopru
•2 łyżki masła
•szklankę śmietany 30%
•szklankę białego wytrawnego wina
•ogórek szklarniowy
•świeżą czerwoną paprykę
•słoiczek minikukurydzy w zalewie słodko-kwaśnej
•pół cytryny
•sól i pieprz do smaku.
Umyj i osusz sałaty, oczyść z nasion paprykę i pokrój w paski, ogórek pokrój w plastry, na osuszoną sałatę połóż resztę warzyw. Umyj i oczyść szyjki rakowe, skrop cytryną, lekko posól i popieprz, odstaw na kilka minut. Na rozgrzaną patelnię wyłóż posiekaną szalotkę, czosnek, przesmaż kilka minut na wolnym ogniu, następnie włóż raki, smaż wszystko cztery minuty.Wlej białe wino, gotuj dwie–trzy minuty i wyjmij raki, żeby nie stwardniały. Na patelnię wlej śmietanę, wsyp koper. Gotuj, aż powstanie zawiesisty sos. Na dwie–trzy minuty włóż szyjki rakowe, a potem ułóż je na wcześniej przygotowanych warzywach. Podawaj z ciepłymi tostami z masłem czosnkowym.
CARPACCIO SIELANKOWE
Weź:
•½ kg polędwiczki wieprzowej
•3 cebule
•2 główki czosnku
•8 małych ogórków kiszonych
•1½ szklanki oliwy z oliwek
•szklankę soli (do obtoczenia mięsa)
•pieprz, majeranek.
Mięso spraw, oczyść z błon, umyj i osusz. Potem natrzyj solą, aż powstanie solna panierka, włóż do glinianego naczynia. Jedną cebulę i główkę czosnku pokrój w plastry, ułóż na mięsie. Oprósz wszystko pieprzem i majerankiem, zalej oliwą (mięso musi być przykryte). Odstaw na tydzień lub dwa. Codziennie mięso przekręcaj w marynacie. Gotowe carpaccio kroimy ostrym nożem na cienkie plasterki, układamy na talerzu lub desce i dodajemy pokrojone w plasterki cebulę, czosnek i ogórek kiszony.
SAŁATKA Z POLĘDWICZKAMI w SOSIE MIODOWO-MUSZTARDOWYM
Weź:
•2 polędwiczki wieprzowe
•3 łyżki masła
•2 łyżki musztardy
•3 łyżki miodu
•2 szklanki białego wytrawnego wina
•miks sałat: roszponka, lodowa, rukola
•6 ogórków konserwowych
•słoiczek minikukurydzy w zalewie słodko-kwaśnej
•sól do smaku.
Umyj i osusz sałaty, rozłóż je na talerzach lub w salaterkach, ogórki i pokrojone kolby ułóż na sałacie. Następnie na rozgrzaną patelnię włóż masło, obsmaż na nim na złoty kolor pokrojoną w plastry półcentymetrowej szerokości polędwiczkę, dodaj miód, musztardę i wino. Wszystko wymieszaj, dopraw solą. Gotuj, aż powstanie zawiesisty sos. Polędwiczki ułóż na warzywach. Podawaj z grzankami lub tostami z masłem ziołowym.
SZYNKA Z JELENIA
Weź:
•kilogram zrazowej szynki z jelenia
•4 łyżki soli •¼ łyżeczki pieprzu
•6 ziaren ziela angielskiego
•10 owocków jałowca
•łyżeczkę majeranku
•¼ łyżeczki rozmarynu
•5 ząbków czosnku.
Mięso oczyść z błon, tłuszczu, ścięgien, włóż do wody z dwiema łyżkami soli (musi być jej tyle, by przykryła mięso). Wstaw do lodówki na trzy dni, potem mięso wyjmij, a wodę wylej. Zrób zalewę: do salaterki wlej przegotowaną i ostudzoną wodę, wsyp 2 łyżki soli, rozbite ziele, jałowiec, majeranek, czosnek i resztę ziół. Zalej mięso i odstaw na tydzień do lodówki. Co jakiś czas szynkę obracaj. Potem włóż do siatki lub zasznuruj. Mięso wędzimy w mocno nagrzanej wędzarni przez godzinę, następnie obniżamy temperaturę do ok. 120 stopni i wędzimy kolejnych 5 godzin. Możemy podawać na zimno i na ciepło, jako przekąskę i wędlinę na kanapki.
KOGEL-MOGEL ZAPIEKANY Z JAGODAMI
Weź:
•8 żółtek
•¾ szklanki cukru pudru
•4 łyżki śmietany kremówki
•szklankę jagód
•50 ml adwokata.
Żółtka utrzyj z cukrem na biały, gładki krem, dodaj śmietanę i dalej ucieraj. Masę wylej do żaroodpornego naczynia, wysyp na nią jagody i zapiekaj 15–20 minut. Zapieczoną polej adwokatem i udekoruj świeżą miętą. Podawaj na ciepło.
ZUPA POKRZYWOWA
Weź:
•5 szklanek wywaru drobiowo-warzywnego
•włoszczyznę z wywaru
•duży pęczek górnych części młodej pokrzywy
•szklankę śmietany 30%
•2 jajka na twardo
•sól, pieprz do smaku.
Pokrzywę umyj, osusz, poobrywaj liski. Następnie pokrój je w cienkie paseczki i obgotuj w lekko osolonej wodzie przez trzy minuty. Odcedź. Wlej do garnka wywar, dodaj pokrzywę, gotuj 20 minut, dodaj pokrojoną w paski włoszczyznę. Do miseczki wlej śmietankę, posól i lekko zahartuj gorącym wywarem z garnka, delikatnie mieszając. Teraz śmietanę wlej do wywaru; mieszając, doprowadź do wrzenia, podpraw sokiem z połowy cytryny, solą i pieprzem. Podawaj z połową jajka i plastrem cytryny.
Tekst i stylizacja: Olga Ewertyńska
Fotografie: Michał Skorupski
www.sielankowo.pl