Kiedy klon wcześnie opada, srogą zimę zapowiada – mówi stare przysłowie. Co ciekawe, drzewo ponoć nigdy się nie myli.
Najpiękniejszy jest jesienią. Liście ma żółte albo czerwone, a jego bujna korona świeci z daleka. Nasiona opadają na ziemię z furkotem, najpierw złączone w pary. Mają skrzydełka, więc pikują w dół jak samoloty. Indianie wierzą, że ogniste barwy klonów cukrowych mogą rozproszyć ciemności i uratować ludzi przed złymi duchami. To właśnie te drzewa tworzą w kanadyjskich borach efektowny jesienny spektakl. U nas klony cukrowe rosną rzadko i nigdy nie wybarwiają się aż tak spektakularnie. Mamy za to klony pospolite (na nizinach) i klony jawory (w Sudetach i w Karpatach).
Z jaworów budowano mosty dla pana starosty (zły pomysł, bo drewno jest nietrwałe, podatne na choroby, wykorzystują je za to lutnicy – skrzypce tylko płytę rezonansową mają ze świerka, a gryf, dno i boki z jaworu). Razem z bukami i jodłami tworzą malownicze lasy dolnego regla. W zamierzchłych czasach klon uznawany był za boskie drzewo – już sam jego cień przynosił błogosławieństwo. W Grecji obsadzano jaworami drogi, a Persowie otaczali nimi miasta – żeby nie przedarła się zaraza. Klonowy liść został symbolem Kanady. Dlaczego? Zapewne za sprawą leczniczego soku, który pozwalał rdzennym mieszkańcom Ameryki Północnej przeżyć na przednówku. Przez wiosnę i lato klon gromadzi bowiem zapasy krochmalu, nadające sokowi słodki smak.
Indianie z plemienia Mohawków nacinali tomahawkami korę pni klonowych. W wierzchołek nacięcia wkładali drewnianą rynienkę, którą spływał sok. Gotowali go później w glinianych naczyniach, aby otrzymać gęsty syrop, i przelewali do drewnianych foremek, żeby zastygł. Dopiero w początkach XVIII wieku Europejczycy we wschodniej Kanadzie i amerykańskiej Nowej Anglii zainteresowali się syropem klonowym, który nazwali „indiańskim cukrem”. Z soku wytwarzali także cukier, który można było przechowywać na powietrzu przez cały rok.
Dzisiaj w samym Québec klonownicy zarabiają na syropie 100 mln dolarów. Pozyskują go tak samo jak przed wiekami. Warzenie odbywa się w klonowniach, które urządzają na początku wiosny degustacje nowego urobku, jakby to było przednie francuskie wino. Rzeczywiście, syrop jest cenny, bo traktuje się go nie tylko jako smakołyk, ale i lekarstwo. Wzmacnia, odtruwa, poprawia przemianę materii. Można nim słodzić kawę czy herbatę, polewać desery (Kanadyjczycy doprawiają nim nawet naleśniki z szynką). Ma dużo witamin z grupy B, wapnia i żelaza. Starsi powinni zastępować nim cukier.
U nas zresztą też pozyskiwano sok klonowy, zwany oskołą (tak jak brzozowy). Ludzie na wsiach zbierali go wczesną wiosną z pni i konarów. Na wysokości metra nad ziemią wbijali w korę wydrążone gałązki czarnego bzu. Gdy po chłodnej nocy nastawał słoneczny ranek, sok spływał szybko do kubełków. Klony ceniono nie tylko ze względu na oskołę. Dawniej drążono z nich kubki, miski i szkatułki.
Nadawały się i na krzesła, i na instrumenty muzyczne.
Bezkonkurencyjna była jednak grobowa deska – wystrugana z klonu – na której układano nieboszczyka, zanim spoczął w trumnie. Wierzono, że właśnie to drewno najskuteczniej odpędza czarta, czyhającego na duszę umarlaka. Dodatkowo stukano w nią, żeby zły trzymał się z daleka. Tak narodziła się tradycja pukania w niemalowane drewno. Klon świetnie rośnie w ogrodach – zwłaszcza ozdobne odmiany: srebrzysty, palmowy, głogolistny, kosmaty czy francuski. Najpiękniej wygląda palmowy, bo jego delikatne listki zamieniają się jesienią w kaskady o barwie czerwonego wina.
KLONOWE PRZEPISY:
Napój odchudzający
Pij na czczo szklankę wody z dwiema łyżeczkami świeżego soku cytrynowego i łyżeczką syropu klonowego. Oczyszcza, poprawia przemianę materii.
Sos do sałaty
Weź 2 łyżki stołowe syropu klonowego, 4 łyżki octu balsamicznego, 8 łyżek oliwy, ząbek czosnku, sól i pieprz. Rozgnieć czosnek, wymieszaj z pozostałymi składnikami, polej sałatę.
Owsianka z klonem
Ugotuj gęste płatki owsiane na wodzie. Dopraw łyżeczką syropu klonowego. Większość zjedz na śniadanie, dwie łyżeczki zostaw – będzie z nich świetna maseczka do przetłuszczającej się cery. A śniadanie zdrowsze niż muesli ze sklepu.
Maseczka nawilżająca
Wymieszaj 3 łyżki twarożku, 2 łyżki syropu klonowego i nałóż na twarz i dekolt. Zmyj po 15 minutach.
Maska do włosów
W umyte, spłukane włosy wetrzyj łyżkę syropu klonowego (zabieg najlepiej wykonywać w wannie). Spłucz po 10 minutach letnią wodą z odrobiną octu jabłkowego. Wspaniała kuracja odżywcza.
Tekst: Monika Grzybowska
Fotografie: Flora Press, Stockfood/Free