A może by morze zabrać ze sobą do domu? Skoro wakacje zawsze są za krótkie, zróbmy coś dla zachowania miłych wspomnień znad Bałtyku, z Bretanii czy ciepłego Portofino. Obowiązkowy zestaw kolorów jest biało-granatowy, nie wszystko jednak musi być od razu w paski. Co powiecie na pościel, z której trudno się wyplątać (tyle ma węzłów!) albo na rybę, która nie jest pod wódeczkę, ale pod... głowę?
Wybór i tekst: Beata Majchrowska