Majonez w niecodziennej roli
Majonez nadaje się nie tylko do jedzenia. Jak się okazuje, ma też nietypowe zastosowanie.
Można nim na przykład:
• Naprawić małe pęknięcia w drewnianych meblach. Wystarczy wypełnić je majonezem, zetrzeć nadmiar i zostawić na kilka dni. Dzięki majonezowi drewno lekko napuchnie i szpara zniknie.
• Usunąć resztki kleju. Majonez doskonale radzi sobie ze śladami po starych naklejkach (np. z cenami, winietach itp.) i to na każdej powierzchni.
• Odżywić włosy. Majonez (ale domowy, bez chemii) jest o wiele tańszy i bardziej skuteczny od większości odżywek – małą ilość należy wmasować we włosy i skórę głowy, włożyć czepek kąpielowy, poczekać kilka minut, a potem dokładnie spłukać. Po zabiegu włosy będą nawilżone i błyszczące. W taki sam sposób (nałóż, poczekaj, spłucz) pomożemy osłabionym, łamliwym paznokciom.
• Złagodzić ból przy oparzeniach słonecznych. Trzeba po prostu zrobić okład.
• Wyczyścić klawisze pianina albo inne przedmioty wykonane z kości słoniowej (wcieramy, zostawiamy na pięć minut, spłukujemy ciepłą wodą i klawisze znowu są śnieżnobiałe).
• Odkleić gumę do żucia. Nawet jeśli wplącze się we włosy! Emulgatory w nim zawarte zmiękczają gumę i sprawiają, że łatwiej ją usunąć.
• Uciszyć stare drzwi. Odrobina majonezu zaaplikowana starym zawiasom i skrzypienie mamy z głowy.
• Nabłyszczyć liście roślin doniczkowych.
• Zmyć rysunki artystycznie nadpobudliwej młodzieży z drewnianej podłogi. Małe dziecko plus kredki plus podłoga – wiadomo, jaki będzie wynik. Ale jeśli dodamy do tego kilka łyżek majonezu – wszystko da się odkręcić (postępować podobnie jak w przypadku klawiszy fortepianowych).
Tekst: Weronika Kowalkowska, Joanna Halena
Zdjęcia: BE&W, Floa-Press, Shutterstock.com, Materiały Prasowe