Kiedy Afrodyta wyłoniła się z morskich fal, ze spływającej po jej ciele piany wyrosła czerwona róża. A że Afrodyta patronowała zakochanym i była najładniejszą z mieszkanek Olimpu, jasne jest, dlaczego kwiat stał się symbolem miłości i piękna.
Róża upaja jednak nie tylko urodą, ale także zapachem. To dlatego jej płatków używa się w aromatycznych olejkach, balsamach czy perfumach. Kwiat ten jest jednym z najstarszych kosmetyków świata i cennym lekarstwem.
Owoce zawierają rekordową wprost ilość witaminy C, garbników, substancji przeciwzapalnych. Leczą blizny, rozmaite infekcje, mają nawet działanie antyrakowe. Liście są naturalnym opatrunkiem na rany – sprawiają, że łatwiej się goją, a stany zapalne ustępują. Płatki z kolei upiększają ciało i relaksują duszę. Wyciąg z róży w kremie pomaga walczyć ze zmarszczkami, w szamponie sprawia, że włosy są jedwabiście miękkie, w kąpieli wygładza skórę. A olejki eteryczne działają odprężająco, uspokajają, łagodzą bóle głowy. I uwodzą zapachem.
Nietanim, powiedzmy to szczerze. By uzyskać kilogram olejku, potrzeba aż czterech ton płatków (i tu ciekawostka: pachną intensywnie nawet te suszone), a i tak fanów różanych aromatów ciągle przybywa. Może dlatego, że przynoszą one szczęście w miłości. Wystarczy przed randką powąchać wodę różaną, a ukochany będzie nasz. Czy rzeczywiście? Warto spróbować.
Zresztą po różane specyfiki nie musimy od razu biec do sklepu – możemy zrobić je sami w domu. I wcale nie potrzebujemy do tego czterech ton płatków – wystarczy niewielki woreczek. Można podkraść je dzikiej róży podczas spaceru. Albo zamówić na giełdzie kwiatowej. Część wykorzystajmy od razu, póki są świeże, część ususzmy na zimę. Zrobimy z nich potem piling albo maseczkę.
Sól z aromatem
Oczyszcza, łagodzi podrażnienia i stany zapalne, nawilża, odżywia skórę. To sól atlantycka Rose z dodatkiem olejku różanego i płatków róż.
Cena: 22 zł/400 ml.
Do kompletu różany olejek – jeśli dodasz parę kropel do kominka aromaterapeutycznego, będzie pachnieć w całym domu.
Cena: 8 zł/12 ml.
Stara Mydlarnia, www.mydla.pl
Tonik różany
Garść świeżych płatków róży zalej wodą. Gotuj pod przykryciem na wolnym ogniu około godziny. Woda powinna „zafarbować” i przybrać kolor płatków, a na powierzchni pływać będą plamy olejku. Tonik ostudź, przelej do butelki (trzymamy ją w lodówce nawet do dwóch tygodni), przemywaj nim twarz rano i wieczorem. Na skórę działa rozjaśniająco i rozświetlająco.
Kąpiel w płatkach róż
Kilka łyżek suszonych płatków zmieszaj z 2 szklankami mleka. Wlej do wanny z gorącą wodą. Po 15 minutach takiej kąpieli skóra będzie nawilżona i zdecydowanie gładsza.
Kąpiel różano-miodowa
Tym razem potrzebne będą świeże płatki. 2-3 garście wsyp do lnianego woreczka i włóż go do wanny z gorącą wodą. Do wody dodaj pół szklanki miodu (najlepiej płynnego). Podczas kąpieli kilka razy „wyciskaj” woreczek tak, by uwolniła się esencja różana. Efekt? Nawilżona i odżywiona skóra.
Maseczka z różanym olejkiem
Do dużej łyżki serka homogenizowanego dodaj łyżeczkę płynnego miodu i kilka kropel olejku różanego. Nałóż na twarz, po 15 minutach spłucz letnią wodą. Idealna na pękające naczynka.
Peeling
Można go zrobić i ze świeżych, i z suszonych płatków.
Proporcje: 2 łyżki płatków, 2 łyżki cukru i łyżka miodu (scukrzony też się nadaje). Utrzyj wszystko drewnianą łyżką. Pilingu używaj do twarzy i ciała; bardzo ładnie pachnie.
Maseczka owocowa
Owoce dzikiej róży rozdrobnij (np. w blenderze), dodaj kilka kropel oliwy albo śmietany. Nałóż na twarz. Po 15 minutach zmyj letnią wodą lub mleczkiem kosmetycznym. Możesz też użyć owoców suszonych – wtedy dodaj do nich trochę wody i odstaw na pół godziny. Potem wystarczy rozetrzeć je łyżką i, jak wcześniej, dodać oliwę albo śmietanę. Taka maseczka – dzięki witaminie C zawartej w owocach – świetnie odżywi skórę.
Tekst: Joanna Derda
Zdjęcia: Stockfood/Free, shutterstock.com