Gotujemy jak krówki, wyrabiamy jak ciasto, wkładamy do foremek. Pachnące mydełko własnej roboty. Chciałoby się powiedzieć – palce lizać!
Ładnie pachną, są zdrowe, ślicznie wyglądają w łazience. Ziołowe mydełka to cudowne pamiątki z lata i fajne prezenty. No i możesz je zrobić sama w kuchni. Weź garnuszek emaliowany lub ze szkła żaroodpornego, tarkę do jarzyn i drewnianą łyżkę. Teraz foremki – ładne mydła wychodzą z dużej, płaskiej morskiej muszli, foremek do babek z piasku czy kruchych ciastek. Możesz też w dłoniach ukręcić kulki wielkości orzecha. Płatki ulubionych kwiatów znajdziesz na łące albo w ogródku. Nagietek łagodzi podrażnienia i pomaga goić wypryski, maciejka koi, róża dezynfekuje i działa antydepresyjnie, melisa i lawenda pomagają zasnąć. Nadają się też ziołowe listki: majeranku, geranium, mięty, melisy.
Jeśli masz ochotę na mydlany piling, możesz dosypać otręby, płatki owsiane, zmielone w młynku do kawy skorupki orzechów lub migdałów (na wszelki wypadek dobrze je przesiać przez drobne sitko). Teraz wybierz bazę. Jeśli chcesz sama zrobić kostkę mydła, musisz użyć żrącej sody kaustycznej, której nie odmierza się na oko, lecz z aptekarską precyzją. Lepiej więc pójść trochę na skróty i kupić szare mydło, czyli „Białego Jelenia”.
To przedwojenna marka, którą do dziś położne polecają do pielęgnacji po porodzie. Sprawdza się także po oparzeniach lub gdy nękają nas uczulenia. Jest to mydło potasowe, miękkie, dosłownie rozpływające się w wodzie, bez substancji zapachowych, polecane do mycia włosów, a nawet dla alergików. Podobną recepturę ma słynne francuskie mydło marsylskie z oliwą z oliwek.
Strugasz je na tarce jarzynowej z grubymi oczkami i rozpuszczasz wiórki w garnuszku, w odrobinie wody lub ziołowego naparu, np. rumiankowego, nagietkowego, różanego, lipowego, melisowego. Nie stawiasz garnuszka bezpośrednio na ogniu, bo mydlana masa może się przypalić.
Polecam rozpuszczanie w kąpieli wodnej, jak masę krówkową. Co jakiś czas mieszasz drewnianą łyżką, żeby mydło nie przywarło do dna. Następnie dodajesz płatki kwiatów i, aby wzmocnić efekt, kilka kropli olejku eterycznego (np. z majeranku, goździków, lawendy, cynamonu czy drzewka herbacianego, bo wszystkie mają właściwości dezynfekujące). Gdy składniki się połączą, odstawiasz masę na 15 minut, żeby przestygła. Potem wyrabiasz jak ciasto i jeszcze ciepłą wkładasz do foremek nasmarowanych oliwką dla dzieci lub kształtujesz w dłoniach. Układasz w ciepłym miejscu pod folią, żeby mydełka nie popękały. Można zostawić takie „surowe” albo wypolerować w dłoniach zwilżonych naparem z nagietka lub wodą.
Lawendowe z płatkami
Weź:
- 15 dag utartego mydła (kostka „Białego Jelenia” to 20 dag)
- 1/3 szklanki płatków owsianych
- 1½ szklanki naparu z lawendy
- kilka kropli olejku lawendowego
Mydło i napar z lawendy wolno podgrzewaj. Mieszaj drewnianą łyżką, aż się roztopi. Odstaw, ochłodź, dodaj płatki owsiane i olejek lawendowy. Wymieszaj lub wyrób jak ciasto. Wyłóż do foremek i wysusz pod folią spożywczą. Mydełko ma działanie gojące, łagodzące, lekko złuszczające.
Cytrynowe z rozmarynem
Weź:
- 15 dag utartego białego mydła
- 3 łyżki soku z cytryny
- 4 łyżki naparu z nagietka
- łyżkę zmielonych liści rozmarynu
- łyżeczkę suszonej skórki cytrynowej w proszku
- 6 kropli olejku cytrynowego
- 4 krople olejku rozmarynowego
- łyżkę naparu z nagietka (do zwilżenia rąk)
Utarte mydło, sok cytrynowy i napar z nagietka wolno podgrzewaj w wodnej kąpieli, mieszaj i roztopione odstaw na 10 minut. Gorące zagnieć jak ciasto. Dodaj liście rozmarynu, skórkę cytryny i olejki. Pozostaw na 10 minut, aż mydło zacznie obsychać i stanie się plastyczne. Formuj je w dłoniach lub włóż do blaszek albo muszli. Zostaw na 2 godziny pod folią, aby nie popękało, wypoleruj i ponownie przykryj folią. Niech tak poleży przez dobę.
***
Miodowe odżywcze
Weź:
- 10 dag utartego „Białego Jelenia”
- ½ szklanki płatków owsianych
- 2 szklanki naparu z lipy lub melisy
- łyżkę miodu
Mydło i napar wolno podgrzewaj. Mieszaj drewnianą łyżką, aż się roztopi. Odstaw, ochłodź, dodaj płatki owsiane i miód. Wyrób dokładnie jak ciasto. Wyłóż do foremek i wysusz pod folią spożywczą lub zawiń mydlany batonik w folię i tak wystudź w lodówce. Pokrój w plastry, spakuj w bibułki. Mydełko złuszcza i wygładza skórę.
Tekst: Monika Grzybowska
Fotografie: Flora Press, East News