Wyglądają malowniczo i tajemniczo. Mgliste kropelki pary wodnej są tak maleńkie i lekkie, że nie mogą spaść na ziemię w postaci deszczu. Powstają zazwyczaj nocą, przy bezchmurnym niebie, gdy ziemia szybko stygnie, oddając ciepło, a stykające się z nią powietrze gwałtownie traci temperaturę. Są jak olbrzymie chmury, tyle tylko, że nie dryfują po niebie, lecz otulają ziemię szalem. W sierpniu i we wrześniu zwiastują zmianę pogody. Nie oznaczają na szczęście, że od razu zacznie się plucha. Czasem zapowiadają piękny dzień – gdy unoszą się po zachodzie słońca nad wodą i łąkami, albo gdy ukazują się nad ziemią podczas deszczu. Gorzej, kiedy dostrzeżecie je nad lasami i górami. Takie mgły wróżą ulewę. Jeśli jednak we wrześniu pojawią się rano, a potem nagle zanikną – będzie ładnie, przynajmniej jeszcze przez kilkanaście godzin.
Fotografie: Corbis