Lepszy 100-metrowy dom niemal od ręki niż wielka chata w nieokreślonej przyszłości. Zwłaszcza jeśli można dostać na niego pieniądze od państwa.

Mały biały domek... Może o nim snuć realne marzenia każdy, kto zakwalifikuje się do programu Mieszkanie dla Młodych. Bo rząd oferuje dopłatę również na dom – nawet 40 tys. zł. Ale tylko osobom, które mają nie więcej niż 35 lat i nie posiadają żadnego mieszkania. Muszą one znaleźć dewelopera, który ma w ofercie dom o powierzchni użytkowej nieprzekraczającej 100 m² (110 m² dla rodzin z trójką dzieci), mieszczący się w limicie cenowym określonym dla każdego województwa (na końcu tekstu dane z 2014 r).

Domów w takich cenach na rynku nie brakuje. Gorzej jest jednak z ograniczeniem powierzchniowym, bo deweloperzy częściej budują większe.

100 czy 110 m² nie wydaje się dużo, ale do powierzchni użytkowej nie wlicza się balkonów, tarasów, antresoli, schowków, szaf wnękowych, pralni, suszarni, wózkarni, piwnic, komórek. Z informacji uzyskanych w jednym z warszawskich oddziałów PKO BP wynika, że limit metrażowy nie obejmuje też garaży i kotłowni. Oznacza to, że w 100-metrowym domu można urządzić trzy wygodne sypialnie, salon, kuchnię, łazienkę i hol. A w przyszłości zagospodarować poddasze.

reklama

Dotacja przysługuje nie tylko na dom wybudowany przez dewelopera, lecz także kupiony u producenta „gotowców”. Państwo nie dopłaci nam, jeżeli kupimy projekt i podpiszemy umowę z wykonawcą na realizację. Możemy tylko ubiegać się o zwrot części podatku VAT na niektóre materiały budowlane. Jeśli przedstawimy faktury, fiskus zwróci nam różnicę między stawką 23 i 8 proc. VAT, ale tylko za te materiały, które po 1 maja 2004 r. obłożono wyższą stawką tego podatku. Chodzi m.in. o okna, drzwi, tapety, cegły, dachówki, cement, wapno, gips, wełnę mineralną, płytki ceramiczne. Po spełnieniu warunków programu MdM można więc zaoszczędzić maksymalnie ok. 33,9 tys. zł.

Singiel i rodzina bezdzietna dostają od państwa 10 proc. ceny domu. Jeśli rodzina lub osoba samotna ma potomstwo, dopłata wynosi 15 proc. A gdy w ciągu pięciu lat od zakupu domu na kredyt przyjdzie na świat trzecie bądź kolejne dziecko, to przysługuje jeszcze 5 proc. Dopłata nie może przekraczać równowartości 50 m², liczonej według określonego przez wojewodę wskaźnika średnich kosztów budowy dla danego województwa, miasta wojewódzkiego i gmin sąsiadujących. Aktualne wskaźniki można znaleźć na stronie internetowej Banku Gospodarstwa Krajowego: www.bgk.com.pl.

Warto też poszukać domu tańszego, niż wynosi wskaźnik wojewody, bo wtedy dopłata będzie większa. Np. jeśli wskaźnik jest 5 tys. zł za m², a bezdzietnemu małżeństwu uda się kupić 100-metrowy dom po 4 tys. zł za m², to realna dopłata wyniesie nie 10 proc., lecz 12,5 proc. ceny. Na dodatek bank potraktuje ją jako nasz wkład własny. Ma to znaczenie dla tych młodych, którzy nie dorobili się żadnych oszczędności, a tym samym nie mają w bankach szans na kredyt hipoteczny (obecnie trzeba mieć co najmniej 5 proc. wkładu własnego).

O kredyt w programie MdM (warunkiem jest zaciągnięcie go na minimum 15 lat) można ubiegać się w PKO BP, Pekao, BGŻ, Alior Bank, Getin Noble Bank i SGB Bank. Wkrótce propozycje przedstawią m.in. BOŚ i Bank Polskiej Spółdzielczości.

Dotacja na domy nie droższe niż (CENA za m²):
Warszawa: 5864,70 zł | Gdańsk: 5682 zł
Poznań: 5604,50 zł | Łódź: 5031,40 zł
Kraków: 4894,50 zł | Wrocław: 4774 zł
Olsztyn: 4730,60 zł | Katowice: 4695,40 zł
Kielce: 4537,80 zł | Bydgoszcz/Toruń: 4439,60 zł
Szczecin: 4339,50 zł | Gorzów Wielkopolski:
4251,50 zł | Zielona Góra: 4251,50 zł
Lublin: 4230,50 zł | Białystok: 4225,10 zł
Opole: 4207 zł | Rzeszów: 4105,20 zł


Tekst: Mirosław Wesołowski, Atelier Wnętrz i Architektury
Zdjęcia Philip Lee Harvey/CI/East News, Shutterstock

Zobacz również