Większość kwiatów i roślin hodujemy dla ich urody i nie myślimy o tym, że mogą szkodzić.
Konwalia majowa
Związki zawarte w niej działają na serce, przewód pokarmowy i nerki. Objawy zatrucia to wymioty, zawroty głowy, zaburzenia widzenia (widzimy żółto), majaczenie, zaburzenia rytmu serca.
UWAGA! Woda, w której stały konwalie, jest też trująca. Kilka jagód konwalii może spowodować śmierć dziecka.
***
Naparstnica purpurowa
W jej liściach i nasionach znajdują się glikozydy nasercowe, które bardzo szybko wchłaniają się z przewodu pokarmowego. Pierwszymi objawami zatrucia są problemy żołądkowo-jelitowe, oszołomienie, zmiany widzenia, najpierw na fioletowo, potem na żółto. Następnie pojawia się spowolnienie akcji serca, migotanie przedsionków. W przebiegu ciężkich zatruć może dochodzić do konwulsji i zatrzymania pracy serca.
UWAGA! Zjedzenie zaledwie kilku liści może być śmiertelne.
***
Telefony alarmowe informacji toksykologicznej (czynne całą dobę):
• GDAŃSK (58) 349 28 31
• KRAKÓW (12) 411 99 99
• POZNAŃ (61) 847 69 46
• WARSZAWA (22) 619 66 54
• LUBLIN (81) 740 89 83
• ŁÓDŹ (42) 657 99 00
• WROCŁAW (71) 343 30 08
• SOSNOWIEC (32) 266 11 45
Warto wiedzieć, co w naszym ogrodzie może być niebezpieczne – zwłaszcza gdy kręcą się po nim maluchy, które poznają świat, pakując wszystko do buzi, domowe zwierzaki i domorośli zielarze. W każdym znajdą się rośliny i te piękne, i te niepozorne, które mogą stać się zagrożeniem dla zdrowia, a nawet życia. Zanim napisałam te parę słów, przeszłam się po swoim ogrodzie i znalazłam w nim całkiem sporo takich okazów. Wzdłuż działki rośnie cisowy żywopłot, roślina zdecydowanie niebezpieczna. Na szczęście nie zwraca uwagi dzieci, bo posadziłam krzewy przy płocie, pod wysokimi kolczastymi ałyczami, które nie zachęcają do spacerów.
Przed żywopłotem są dwa dorodne złotokapy zwane złotym deszczem za ich niezwykłą urodę. Mają silnie trujące kwiaty i nasiona. Usuwam więc z nich dolne gałęzie, by dzieci nie dosięgły żółtych kwiatostanów. Bardziej obawiam się, że narwą konwalii albo zjedzą jej owoce, dlatego zawsze obrywam jej czerwone kulki. Niezwykle toksyczna jest urodziwa naparstnica. Od dawna sama rozsiewa się po ogrodzie. Ma miękkie, szerokie liście i różowe kwiatki osadzone gęsto wzdłuż łodygi. To jedna z moich ulubionych roślin, bo kwitnie długo i jest niezwykle dekoracyjna. Dzieci mogą zainteresować się jej opadającymi na ziemię kwiatkami, przypominającymi naparstki. Domowi zielarze często trują się, myląc jej liście z żywokostem (doskonały na nieżyt gardła, suchy kaszel). Innej trującej rośliny, wawrzynka wilczełyko, lepiej nie dotykać. Zalecam omijać ją wielkim łukiem podobnie, jak tojad jadowity – piękną, lecz niebezpieczną roślinę, kwitnącą od połowy lata do przymrozków. Lepiej jej nie uprawiać, jeśli mamy w domu dzieci oraz osoby starsze z zanikami pamięci. Gdy zerwiemy liście lub kwiaty, sok potrafi przeniknąć przez skórę.
Trujące pędy i liście mają też moje „niskie obwódki” z bukszpanu, a także bluszcz pospolity, okrywający glebę czy wspinający się po drzewach. Jego sok drażni układ pokarmowy i nerwowy, a także skórę oraz spojówki. Mało kto wie, że do tego grona należy też pospolity w ogrodach żywotnik zwany tują. Olejek eteryczny znajdujący się w gałązkach i owocach, czyli miniaturowych szyszkach, nie tylko może podrażnić skórę, ale spowodować uszkodzenie wątroby, nerek i żołądka.
W mojej długoletniej historii kontaktu z roślinami najmniej przyjemna była przygoda z rutą, którą fotografowałam. Wystarczyło, że liście kilka razy otarły się o moje odsłonięte ręce. Sok silnie poparzył mi skórę, powstały pęcherze, które z trudem goiły się przez trzy tygodnie! W wielu ogrodach trujące rośliny mogą pojawić się przypadkowo.
– Kiedy wiele lat temu zakładałam staw, większość roślin wykopałam z brzegu naturalnego jeziora. Po pewnym czasie nad oczkiem wodnym zauważyłam bardzo trujący gatunek – szalej jadowity zwany cykutą. Żeby być pewna oznaczenia, przecięłam jego pęd liściowy, który powinien być pusty. Po wyrwaniu z ziemi pokroiłam też korzeń – grube kłącze. Pojawiły się charakterystyczne poprzeczne puste kanały i żółtawy sok. Cała roślina zawiera silnie trującą toksynę, która poraża centralny układ nerwowy. Już spożycie kilku gramów kłącza powoduje śmierć! Pierwsze szybkie objawy to ślinotok, pieczenie w jamie ustnej, wymioty, wielokrotne drgawki. Na szczęście nikt z rodziny się nie zatruł, ale ktoś mógł go wziąć za roślinę jadalną, bo ma łagodny smak i zapach, przypominający pietruszkę lub marchew.
Cis pospolity
Zawiera zespół alkaloidów (kilkadziesiąt igieł może być dawką śmiertelną). Objawy – wymioty, bóle brzucha, zaburzenie rytmu serca, spadek ciśnienia, a nawet bezdech i drgawki. Uwaga! Nie powinno się palić gałązek cisu, bo trujący jest również jego dym.
***
Bukszpan
Znajdują się w nim olejki eteryczne i garbniki oraz alkaloid buksyna. Uwaga! Nawet kontakt soku rośliny ze skórą może wywołać uczulenie (objawy alergiczne).
***
Wawrzynek wilczełyko
Wszystkie części tej rośliny są silnie trujące. Czerwone owoce działają na układ pokarmowy, nerwowy i krwionośny. UWAGA! Za dawkę śmiertelną dla dzieci uważa się już 10-12 jagód.
***
Tojad mocny (inaczej mordownik)
W roślinie, a zwłaszcza w korzeniach, jest bardzo groźna substancja – akonityna powodująca ślinotok, pocenie się, dreszcze, zaburzenia widzenia, zwężenie źrenic i światłowstręt. Zatrucie śmiertelne to porażenie ośrodka oddechowego i zatrzymanie pracy serca. Uwaga! Toksyna wchłania się też przez skórę i uszkodzone błony śluzowe. Kontakt z sokiem wywołuje rumień, zapalenie skóry i wrzody.
***
Złotokap zwyczajny
Zjedzenie kwiatów lub nasion powoduje pieczenie w ustach, ślinotok, poszerzenie źrenic, zawroty głowy, zaburzenie równowagi, halucynacje, porażenie mięśni oddechowych. UWAGA! Śmiertelna dawka dla dziecka to około 10-20 nasion.
***
Bluszcz pospolity
Szkodliwe są zwłaszcza jego jagody, choć niełatwo je spotkać. Wywołują uciążliwą biegunkę, a kontakt z sokiem – dermatozę. UWAGA! Groźny dla dzieci i zwierząt.
***
Ważne!
• Pracując w ogrodzie, używajmy rękawic, żeby ochronić skórę przed kontaktem z sokiem roślin.
• Nie pocierajmy oczu, bo wiele roślin działa drażniąco na spojówki. Po pracy umyjmy dokładnie ręce.
• Kiedy zauważymy, że ktoś niechcący zjadł trującą sadzonkę, należy szybko:
– wyjąć z ust resztki roślin i owoców;
– podać wodę do wypicia i sprowokować wymioty;
– dowiedzieć się, jaka jest prawidłowa nazwa rośliny;
– koniecznie iść do lekarza.
Tekst: Anna Słomczyńska
Fotografie: Biosphoto/ East News, Fotochannels, shutterstock.com