Wprawdzie po tłustym czwartku zostało tylko wspomnienie, ale okazji do zjedzenia pysznych pączków będzie przed nami jeszcze sporo. Mimo postu! Chodzi bowiem o młode pąki roślin – nietuczące, wegańskie i bardzo zdrowe, pełne witamin oraz minerałów.
Bez tego życiodajnego koncentratu nie urosłyby liście ani nie rozwinęłyby się kwiaty. Do tego są tak pyszne, że niektórzy nie mogą się powstrzymać, by nie podskubywać ich prosto z drzew i krzewów. Morelowe mają posmak migdałów, czeremchowe – orzechów, porzeczkowe są lekko kwaskowate. Topolowe aż lepią się od słodkiego soku. Wszystkie pączki, niezależnie od gatunku, można zaparzać jak herbatę. Ale najlepiej przygotować z nich nalewki i korzystać z tej mocy przez cały rok.
Topola przy przeziębieniu
Weź pół szklanki posiekanych pąków topoli, wlej łyżkę miodu i 1½ szklanki spirytusu 70-proc. (uzyskasz go, mieszając szklankę 40-proc. wódki i szklankę 96-proc. spirytusu). Odstaw w ciepłe miejsce na dwa tygodnie, a następnie odciśnij przez gazę. Zawarte w topoli salicylany działają podobnie jak aspiryna, więc jeśli zachorujesz, pij po łyżeczce dwa, trzy razy dziennie.
Czarna porzeczka dla alergików
Pół szklanki pączków zalej 50 ml gliceryny i taką samą porcją spirytusu 96-proc. Odstaw w ciepłe, nasłonecznione miejsce na 3 tygodnie. Przefiltruj i przelej do butelki z ciemnego szkła.Popijaj po pół łyżeczki raz, dwa razy dziennie, a alergia będzie ci mniej dokuczała.
Tekst: Karolina Zawadzka