Najpierw angora, na nią szetland, a na koniec nasza owcza wełna. Chłód nie ma żadnych szans.
Kardigany, golfy, pulowery, poncza. Do tego kominy, mitenki i mufki. Tak wyposażone możemy witać przedwiośnie. Nawet bez płaszcza. Królują grube ściegi, warkocze, szkockie i skandynawskie wzory. Dzianinowe sweterki wystają spod ażurowych, a te z kolei spod angorowych puchaczy. Co ważne: dobrze wyglądają nie tylko w weekend. Wełniana bluzka z koronkowym kołnierzykiem sprawdzi się też w pracy.
Stylizacja: Edyta Banach-Rudzik
Zdjęcia: Karolina Migurska (współpraca K. Migurski)
Modelka: Diana Wątruch
Dziękujemy państwu Marii i Markowi Kwiatkowskim oraz Zbigniewowi Multarzyńskiemu z Muzeum Architektury Drewnianej Regionu Siedleckiego w nowej suchej za udostępnienie miejsca i pomoc w przygotowaniu sesji, www.sucha.podlasie.pl.