Nie taki wierny pies
W marcu koty, w kwietniu psy, w maju my – znamy to powiedzonko? To lepiej mu uwierzmy i uważajmy teraz na psy. Bo większość suk ma cieczkę właśnie wiosną.
A samce, gdy poczują chętną pannę, nabierają nadpsiej siły i są zdolne do sztuczek iście cyrkowych, włącznie z chodzeniem po siatce. Zresztą nawet zadaszony kojec bywa zawodny, bo jeśli wierzyć opowieściom pracowników schronisk, czworonożni zakochani potrafią zrobić „to” przez siatkę. Kto ma sukę, niech więc lepiej nie spuszcza jej w te dni w ogrodzie z oczu, a poza nim – ze smyczy. I tak przez co najmniej dwa tygodnie, aż sama zacznie odpędzać fatygantów.
Cała cieczka trwa około 20 dni, ale kilka dni płodnych przypada w środku. Dlatego lepiej pilnować podopiecznej od początku, by nie przegapić pierwszego z nich…