Rok burz na słońcu

Obchodzony w okolicach wiosennego przesilenia „Międzynarodowy Dzień Słońca i Ziemi”, pomimo romantycznie brzmiącej nazwy, właściwie nie jest świętem, tylko przedsięwzięciem edukacyjnym NASA i Europejskiej Agencji Kosmicznej.

Spece od kosmosu postanowili za jego pośrednictwem uświadomić ludzkości, czym tak naprawdę jest złota kula na naszym niebie i jaki ma wpływ na Ziemię. Jak na nową świecką tradycję przystało, jest spokojnie i rzeczowo: zamiast tańców i popijawy – spotkania i wykłady. Zamiast wspólnego śpiewania – gapienie się w teleskopy i zażarte dyskusje. Każdego roku „święto” ma inny temat przewodni.

reklama

W 2013 bierzemy na warsztat burze słoneczne (to te paskudy, co zakłócają działanie telefonów komórkowych, mordują transformatory i ogłupiają satelity – w tym roku ponoć mają być szczególnie dokuczliwe). Będzie można dowiedzieć się wielu nowych, ciekawych rzeczy, a w przeciwieństwie do większości świąt – nie grozi nam kac, przeżarcie ani oblanie lodowatą wodą.


Tekst: Weronika Kowalkowska
Zdjęcia: Getty Images/Flash Press Media, Fotochannels, Forum, shutterstock.com

Zobacz również