Latem schłodzisz w niej napoje, zimą przechowasz owoce, warzywa, bulwy dalii czy mieczyków. Piwniczka to dziś zapomniana, a dawniej jakże niezbędna część ogrodu.
Postanowiłam uprawiać w ogrodzie zdrowe warzywa. Bez chemii i tzw. ulepszaczy. Posiałam marchew, pietruszkę, por, seler i buraki. Jesienią zebrałam kilkadziesiąt kilogramów dorodnych plonów. Ułożyłam je w skrzynkach, zasypałam piaskiem i ustawiłam w domowej piwnicy. Ale tam było im za ciepło i za sucho. Szybko zaczęły gnić i wylądowały na kompoście. Podobnie z owocami – kilka skrzynek jabłek ze wsi przerobiłam na sok, bo nie miałam gdzie ich trzymać. Wtedy zamarzyła mi się staromodna piwniczka. Nie wymyślono urządzenia, które mogłoby zastąpić taką ziemiankę. Tylko ona zapewnia owocom i warzywom dobrą temperaturę (5–8°C) i wilgotność (80–90%).
Poza tym to z pewnością najbardziej energooszczędny sposób przechowywania zapasów – taka ogromna lodówka bez prądu. Mogą w niej spokojnie leżeć także bulwy, cebule i kłącza bylin niezimujących w gruncie (wiele osób rezygnuje z uprawy pięknych roślin lub co roku kupuje nowe, bo nie ma jak ich przetrzymać przez zimę). W piwniczce zmieszczą się przy okazji filtry i pompy basenowe. Budowa piwniczki wydaje się mało skomplikowana. Bardzo ważna jest jednak stabilność gruntu (piasek czy glina), jak wysoko sięgają wody gruntowe (mogą przecież zatopić naszą piwniczkę), no i konstrukcja sklepienia, a także materiał, którego użyjemy do jej budowy. Najlepiej więc skorzystać z pomocy projektanta. Ale odważnym spróbujmy na parę pytań odpowiedzieć od razu.
WKOPANA CZY OBSYPANA
• Na gruncie podmokłym piwniczkę postawmy bez wykopów i obsypmy ziemią. Będzie wtedy sucha. Spora górka może być malowniczym skalniakiem, oparciem dla grilla lub zjeżdżalnią dla sanek.
• Na suchym podłożu piwnicę możemy wkopać w ziemię – częściowo, np. na metr, lub schować całkowicie. Wielkość i kształt ogrodowej chłodziarki zależy od gustu i potrzeb. Zwykle widoczne jest tylko wejście, resztę okrywa ziemia.
TEMPERATURA
Żeby, niezależnie od pory roku, utrzymywała się w granicach 5–8°C, fundamenty, ściany oraz strop muszą być dobrze zaizolowane. Wejście najlepiej umieścić od strony północnej, a otwory wentylacyjne od wschodniej. Warto, by piwniczka miała przedsionek, bo wtedy powietrze z zewnątrz nie wpada bezpośrednio do środka, gdy otworzymy drzwi.
POSADZKA, ŚCIANY I STROPY
Po wyznaczeniu zarysu piwniczki usuwamy wierzchnią warstwę ziemi i robimy wykop.
• Gdy ziemia jest zwięzła i gliniasta, bezpośrednio w wykopie wylewa się warstwę cementu zmieszanego z piaskiem, tzw. chudy beton. Na tym układamy papę na lepiku, którą potem połączymy z izolacją ścian. Następnie całość zalewamy betonem.
• Gdy działka leży na suchym, piaszczystym gruncie, nie trzeba wylewać posadzki z betonu, wystarczy ubić ziemię. Rozwiązanie sprawdza się znakomicie: warzywa przechowywane bez dodatkowego przesypywania piaskiem są jędrne i świeże aż do późnej wiosny. Dzieje się tak przede wszystkim dzięki piaszczystej podłodze – naturalnemu regulatorowi wilgotności i temperatury.
• Ściany można wykonać ze zbrojonego betonu lub z bloczków betonowych. Pamiętajmy o otworach wentylacyjnych w ścianach i w stropie (warzywa i owoce wydzielają dwutlenek węgla i etylen).
• Ściana wejściowa – to ona decyduje o wyglądzie naszej piwniczki. Może być betonowa, wymurowana z cegieł, udekorowana okładziną ceramiczną bądź kamienną. Drzwi, także te dzielące piwniczkę na przedsionek i komorę główną, powinny być solidne i obłożone np. styropianem, żeby dodatkowo utrzymywać temperaturę.
• Ważne jest również sklepienie: płaskie lub łukowe. To ostatnie jest wprawdzie trudniejsze konstrukcyjnie, ale nadaje wnętrzu stylowy charakter. Strop pochylony ułatwi wodzie odpływanie ze skarpy.
NASYP
Ostatnim etapem będzie wykonanie nasypu z ziemi, czyli zakopanie naszej piwniczki. Wcześniej jednak musimy na jej murach i stropie położyć drenaż – najpierw folię i keramzyt, potem geowłókninę, na to warstwę piasku oraz agrowłókninę. Dopiero na końcu wysypujemy żyzną ziemię.
OBSADZANIE
Gdy nieco osiądzie, obsadzamy piwniczkę krzewami lub innymi roślinami, by „zginęła w gąszczu”. Wybieramy w tym celu gatunki, które mają mocne i rozgałęzione korzenie wzmacniające nasyp. Powinny to być byliny mało wymagające, odporne na suszę, jak rozchodniki, rojniki, barwinek, czyściec wełnisty, dąbrówka rozłogowa, gajowiec żółty, kocimiętka, przetacznik kłosowy, rogownica, mydlnica. Na słonecznej stronie można posadzić same zioła: macierzankę, tymianek, lebiodkę, lawendę. Cieniste skłony warto okryć płaszczem z zimozielonego pnącza – bluszczu pospolitego. I nasza romantyczna piwniczka gotowa czeka na otwarcie...
CEBULKI KWIATÓW, KTÓRE PRZEZIMUJĄ W PIWNICZCE
To acidantera, begonia, błonczatka, dalia, eukomis, frezja, galtonia, glorioza, jaskier azjatycki, montbrecja (krokosmia), mieczyk, nerina, kanna, tygrysówka. Bulwy tygrysówki i begonii wkładamy do ażurowych skrzynek lub wiklinowych koszy i przysypujemy wilgotnym torfem. Karpy dalii oraz bulwy montbrecji przykrywamy suchymi trocinami albo piaskiem. Bulwy mieczyków, frezji, acidantery dobrze przechowują się bez okrycia. Uwaga! Ważne, by pojemników z roślinami nie stawiać obok owoców, bo np. jabłka i gruszki wydzielają etylen, który szkodzi bulwom i cebulkom kwiatowym.
Tekst: Anna Słomczyńska
Fotografie: Anna Słomczyńska, Małgorzata Sałyga, Mariusz Purta
Rysunek: Paulina Szymaniuk