Na małe co nieco pod gruszą, na majowe spotkanie z przyjaciółmi, na nieformalne przyjęcia najlepiej zastawić stół wesołym, kolorowym szkłem. Takie nakrycie od razu budzi dobry nastrój i jeszcze większy apetyt.
Szklanice, talerze i patery z grubego, przezroczystego i kolorowego szkła mają w sobie coś przytulnego i sympatycznie wiejskiego, bez przaśności glinianych wyrobów. Wyjątkowo dobrze wyglądają na stole zbitym z nieheblowanych desek, stojącym w cieniu drzewa lub parasola na tarasie czy trawniku. Chociaż nie są tak wytworne jak porcelana, stwarzają nastrój małego święta i są bardzo odpowiednim nakryciem do drugiego śniadania w rodzinnym gronie lub podwieczorku z sąsiadami.
Sałatki, owoce, ciasta, a także soki, wino, piwo i zwykła woda w naczyniach ze szkła wyglądają apetycznie i naturalnie. Szkło od zawsze było tajemnicą ocierającą się o magię. I magiczne pozostało do dziś.
Tomasz Łączyński, warszawski artysta, który tworzy piękne naczynia, lampy i dekoracje domu ze stopionego piasku kwarcowego, twierdzi, że szkło jest nieprzewidywalne. Nigdy nie można być pewnym, jakich wrażeń dostarczy, gdy ożywi je promień światła – brat bliźniak szklanej urody.
Tekst: Blanka Kleszcz
Fotografie: Archiwum Firm