Jako szczeniak Bubek był śliczny i uroczy. Jak to dzieci. Ale z czasem coraz częściej wychodził z niego Bubel, a nawet Ubek. Ma okropny charakter. Ale malutki Kajtek sobie z nim radzi.
Opieka nad potomstwem u ssaków
Trzydzieści sześć lat temu, w październiku, urodziła się moja córka. Nigdy nie zapomnę uczuć, jakie mną wówczas zawładnęły. Nie da się ich porównać z żadnym innym porywem serca. Są niczym najsilniej uzależniający narkotyk. Małe, różowe i skrzeczące 3,5 kilo usidliło moje myśli w stu procentach.
Sprawcą tego stanu była prolaktyna. Hormon wydzielany przez wszystkie ssacze matki. Pobudza produkcję mleka i sadowi sens matczynego życia w dziecku. O matczynych uczuciach pisze się wierszei śpiewa piosenki. Wszystkie dotyczą naszego gatunku. Tymczasem to samo czuje suczka, kotka, słonica.
Małpia matka długo nie umie pogodzić się ze śmiercią dziecka i nosi przy piersi zwłoki. Opisano historię szczurzycy, która - ratując szczurzęta z pożaru, sama spłonęła. Trudno więc się dziwić, że gdy odebrałam telefon od przyjaciółki, zareagowałam natychmiast: „Ratuj! W naszej miejscowości jest suczka z pięcioma szczeniakami. Jak nie znajdziemy im domów, utoną w wiadrze!”.
Wszystkie szczenięta są miłe
Trzeba było jak najszybciej zgłosić gotowość do przyjęcia szczeniaka, bo ich „opiekun” już szykował ostateczne rozwiązanie. Udało się znaleźć chętnych w kilka dni. Przyjaciółka wzięła na siebie pertraktacje z barbarzyńcą. Trzeba było poczekać jeszcze miesiąc, bo maluchy potrzebowały matczynej troski. Pojechaliśmy, gdy psia mama była gotowa na rozstanie z potomstwem.
Z wykopanej pod budą nory wytoczyła się dwumiesięczna kulka. Śmiało podbiegła pod nasze nogi, więc wzięłam ją na ręce. Spojrzały na mnie bystre oczy. I tak patrzą do dziś. Bubek, Bubu, a jak jest niedobry – Bubel albo Ubek. Niestety zbyt często pokazuje swój ubecki charakter. Kocha wyładowywać frustrację na tych, którzy się nie obronią.
A wszystko tak pięknie się zapowiadało. Był nie tylko śliczny, ale i uroczy. Śliczne są wszystkie dzieci, bez względu na gatunek. Prawie wszystkie są również urocze. Bubuś, Bubunio, Bubcio. Rósł i mężniał. Tylko Drapek od początku rozszyfrował charakter malucha. Nie pozwalał na zbyt wiele. Wiedział, co robi. Bubek z czasem przerósł go dwukrotnie, ale wciąż właśnie przed Drapkiem ma największy respekt. Bo choć dalej jest piękny i uroczy, to nie dla wszystkich. Gdy tylko wyczuje słabość, wykorzysta ją przy najbliższej okazji. Choć wychowany według najlepszych zasad, czasem ujawnia zły gen.
Szczenię czy odchowany pies?
Ludzie chętnie biorą szczenięta – sam wychowam, to będzie taki, jak chcę. Tymczasem ani pies, ani człowiek nie są zdalnie sterowanymi zabawkami. Czy każdy z nas sprostał oczekiwaniom rodziców? Jest taki, jakiego sobie wymarzyli? Nie. Wychowanie i geny nie zawsze idą w parze.
Znaczenie terenu – jak oduczyć psa?
Kochamy Bubka tak samo jak inne psy, ale musimy pamiętać, by cały czas traktować go jak nieodpowiedzialne szczenię. Musi czuć stały nadzór, inaczej myśli, że nie obowiązują go żadne zasady. W stosunku do ludzi jest aniołem. Uniżenie traktuje każdego psa i kota, jeśli ten choć raz pokazał mu, że nie tylko się nie boi, ale gdy będzie trzeba – zaatakuje. I nie ma znaczenia rozmiar. Najbardziej ulega Drapkowi i malutkiemu Kajtkowi. Zachowuje się wobec nich jak szczeniątko. Bywa wręcz natrętny, gdy chce się wkupić w ich łaski. Ale mimo tej uległości wciąż chciałby być ważniejszy. Gdy nocą miał dostęp do całego domu, potrafił obsikać – czyli oznaczyć – wszystkie meble. Tę samą słabość ma Kajtek. By uchronić się przed moczowym zniszczeniem, zaczęłam obu panów zamykać w jednym pokoju. Każdy miał wygodne posłanie. Kajtek malutkie, a Bubek duże. Na małej powierzchni psy tracą chęć „stemplowania” otoczenia. Ranki były suche. Ale po jakimś czasie odkryłam coś, w co bym nie uwierzyła.
Kajtek spędzał noc na wielkim łożu, a jego kompan na podłodze pod drzwiami. Nawet nie na posłaniu małego terrorysty. Na zimnej posadzce. Godził się na to bez szemrania. Kajtek jest wielkości głowy Bubka, ale duchem to przywódca. I jak w przypadku wielkich ludzi – nieważne, co widać, bo świat zawojuje to, co niewidoczne dla oczu.
Dziś psy spędzają noce w oddzielnych pokojach i Bubek może się wygodnie wyspać. Czy jest zadowolony? Nie wiem, widziałam, jak z żalem spogląda w stronę drzwi Kajtka. Trochę powątpiewam. W końcu pewien Cygan dla towarzystwa dał się powiesić.
Tekst: Dorota Sumińska
Fot. archiwum prywatne, Shutterstock, Pixabay
Zobacz także: Drugi pies w domu – jak się przygotować?