26 stycznia, 23 czerwca
Dlaczego ta Wanda nie chciała Niemca? – dziwiły się kobiety w głębokim PRL-u. – Byłoby nam znacznie łatwiej... I bliżej do deficytowych towarów. Otóż nawet gdyby Niemiec przypadł Wandzie do gustu, i tak nic by z tego nie wyszło. Bo jakiś wewnętrzny imperatyw pcha Wandy do odrzucania wszystkiego, co miłe sercu, albo co łatwo im przychodzi, i sięgania po najtrudniejsze wyzwania, wymagające poświęceń. Wanda może marzyć o życiu lekkim i przyjemnym, lecz i tak wybierze wyboistą drogę. Można na niej polegać, zawsze dostrzeże cudzą niedolę i pomoże, nawet – a raczej zwłaszcza – jeśli wymaga to wysiłku.