Trawa jest wymagająca i kapryśna. Jeśli zapomnisz o niej choćby na tydzień – od razu to widać. Za to otoczona troskliwą opieką wygląda jak szmaragdowy dywan. Warto się dla niej trochę pogimnastykować.
Angielski lord pytany, co robi, że trawnik przed jego wiejskim dworkiem jest tak wyjątkowo gęsty i zielony, odrzekł: Nic szczególnego, kosimy i nawozimy, tak już od 200 lat... Otóż to – za systematyczną i troskliwą pielęgnację każdy trawnik potrafi się odwdzięczyć i to za parę lat... Co więc należy robić, by mieć przed domem piękny, zielony dywan?
Koszenie i nawożenie trawnika
Jeśli murawa ma być zadbana, trzeba ją kosić, zależnie od pogody dwa, minimum raz w tygodniu. Kosiarkę ustawiamy na najniższy poziom. Za krótko ścięte źdźbła nie są w stanie dostatecznie szybko odrastać. Trawnik wysycha, zamienia się w rżysko, zamierają korzenie. Trzeba go też nawozić, bo szybko zżółknie. Trawa zrobi się wiotka, cienka, słabowita, a ma być zielona i jędrna. Przynajmniej raz w miesiącu rozsypujemy lub rozpylamy nawóz i obficie trawnik podlewamy.
Odpowiednie nawożenie trawnika
Potrzebuje azotu, fosforu, potasu, a także magnezu oraz wapnia. Zasilamy nimi nasz zielony dywan 3-4 razy w sezonie. Uwaga! Nigdy podczas suszy! Saletra amonowa – po pierwszym koszeniu pobudzi trawę do wzrostu zawarty w niej azot (34%). To on sprawia, że darń dobrze się krzewi, jest trwała i ma ładny kolor. Azofoska lub inny pełnoskładnikowy nawóz potrzebny jest nieco później, w maju i w czerwcu. Fosfor i potas – pomogą wczesną jesienią magazynować trawnikowi wodę i przetrwać zimę. Są też nawozy do zadań specjalnych: m.in. do wybarwiania trawy (z dużą ilością żelaza). Warto jednak wybrać te naturalne, choćby bogaty w mikroelementy kurzy obornik albo pokusić się o szczepionkę mikoryzową do trawników Superal miko (firmy Zielony Dom), która zwiększa powierzchnię wchłaniania wody w korzeniach, przyspiesza wzrost rośliny i chroni przed chorobami.
Obserwujmy chwasty
Przyglądajcie im się uważnie, a dowiecie się, jak dobierać nawozy albo czy nie trzeba zmienić składu gleby. Jeśli bujnie wschodzą koniczyna biała i babka – w ziemi jest za mało azotu. Jeżeli krwawnik – jest sucho i nieurodzajnie. Podbiał, skrzyp, pięciornik – świadczą o glebie wilgotnej i gliniastej, tobołki polne – o tym, że podłoże jest ubogie w wapń, gwiazdnica pospolita – że ziemia jest zbita, przytulia, komosa – że zawiera dużo azotu, rdest, skrzyp, przywrotnik – że ma mało próchnicy.
Jak pozbyć się chwastów, a nie zniszczyć trawy?
Nowoczesne preparaty potrafią odróżnić jedno od drugiego. Zasuszając systemy korzeniowe chwastów likwidują je na dwa lata, dopóki nie nadlecą nowe nasiona. Tak działa Mniszek firmy Substral. Wyjątkowo uciążliwy jest mech – lubi cień, wilgoć i kwaśną ziemię. Jeśli go macie, musicie trawnik wapnować, napowietrzać i stosować odpowiednie nawozy. Niektóre, np. Substral Mech czy Florovit zagęszczą trawę tam, gdzie usunięto mech. Nic jednak nie pomoże, gdy ziemia jest zbyt zbita, nie przepuszcza wody, powietrza, pokarmu. Trawniki żółkną wtedy placami. Trzeba je ponakłuwać (widłami, kolczastymi butami lub wałem z kolcami), a w powstałe dziurki wsypać piasek, żeby w głąb gleby – do korzeni traw – docierało powietrze.
Owca z kozą lub kosiarka
Działacze PSL postanowili ściągnąć do Krakowa owce, by „kosiły” Planty! Te naturalne kosiarki nie tylko zetną trawę, ale użyźnią ziemię i spulchnią ją kopytkami. To owcom nasze hale zawdzięczają bujną trawę. Jadwiga Łopata, pierwsza polska laureatka ekologicznego Nobla, czyli Nagrody Goldmana, w swoim gospodarstwie w Stryszowie hoduje dwie wrzosówki, które doskonale radzą sobie z trawą w ogrodzie.
Możecie jednak zdać się na technikę. Ciche i ekologiczne kosiarki bębnowe tną precyzyjnie i delikatnie. Do większych ogrodów warto wybrać elektryczną lub spalinową z koszem na trawę. Gardena oferuje kosiarkę z układem kierowniczym, która skręca pomiędzy klombami. Bardzo wygodne są urządzenia akumulatorowe. Kosiarkami (Viking, Gardena) na jednym ładowaniu można ściąć trawę nawet z 300 m². Nożycami (Gardena, Bosch) wyrówna się z kolei brzegi trawnika. Jeśli mamy duży ogród, warto zainwestować w kosiarki samojezdne czy traktorki (Husqvarna, Honda, Stiga, Vikinga, Nac, Avant). Ciągnik jest świetny na otwartym terenie, kosiarka samojezdna z agregatem tnącym z przodu sprawdzi się tam, gdzie są drzewa i krzewy.
Precz z mrówkami
Są zmorą ogrodników. Budując gniazda, często podkopują i niszczą podjazdy, ścieżki ogrodowe, tarasy. Przy okazji przesuszają ziemię i odkrywają korzenie roślin. Potrafią wynieść nawiezioną żyzną ziemię i zastąpić ją piachem. Żeby się ich pozbyć, trzeba zniszczyć gniazdo. Dobrym preparatem jest płyn Bros 007 (12,50 zł/500 ml) i Blattanex na mrówki firmy Bayer (6,60 zł/100 g). Trzeba go rozsypać na owadzich ścieżkach w pobliżu wejść do gniazda. Preparat należy dobrze odmierzać, żeby przyzwyczaić mrówki do nowego „pożywienia”. Zatruty pokarm zanoszą do mrowiska. Inne mrówkobójcze preparaty to Expel, Raid, Globol. Można też spróbować domowych metod odstraszających: wysypać proszek do pieczenia na mrówczych ścieżkach, rozłożyć świeże liście pomidora (nie znoszą ich zapachu). Miejsca, z których wyłażą mrówki, można zatkać zwilżonymi octem wacikami, a przy drzwiach i oknach rozsypać drobno zmielone goździki z cynamonem.
Przeczytaj również artykuł: Kwiaty cebulowe, które warto posadzić w każdym ogrodzie
Tekst: Anna Ozdowska
Fotografie: Gap Photos, Gap Photos/ East News, Gap Photos/ Medium
wykorzystałam materiały: www.twojadziałka.com, Gardena – zadbana murawa, Substral – dobre rady ogrodnicze