Kto nie chciałby mieć pięknego ogrodu, w którym w ciepłe dni można wypoczywać w hamaku lub na zielonej trawce urządzać rodzinne grillowanie? Coś jednak może popsuć tę przyjemną wizję. To chwasty, które pojawiają się w najmniej spodziewanym momencie. Jak łatwo się ich pozbyć?
Lipiec to czas, kiedy nasze rośliny cieszą się urokami lata. Kojarzy się z obfitością kolorów, zapachów i chwilami spędzanymi na świeżym powietrzu. Te chwile są tak cenne, że szkoda, aby mijały nam wyłącznie na pracach porządkowych, które musimy wykonywać regularnie, jeśli chcemy mieć zadbany ogród.
Nieprzyjemne sąsiedztwo
Chwasty są utrapieniem niemal każdego właściciela ogrodu czy działki. Uwielbiają sąsiedztwo, które zapewni im maksimum korzyści, a świeżo wypielone grządki to dla nich wyjątkowa pokusa. Niestety, nie ma co liczyć na to, że się nie pojawią. Trzeba usuwać je systematycznie, żeby nie przejęły władzy nad całym ogrodem.
Przywiązują dużą wagę do sąsiedztwa – wybierają to, gdzie mogą najwięcej zyskać. Pamiętajmy, że ich obecność zagraża innym roślinom – zabierają im wodę, składniki odżywcze i przestrzeń do życia, a także zasłaniają niezbędne do rozwoju światło. Bywają też żywicielami bakterii, grzybów i szkodników, groźnych dla pożytecznych roślin.
Aby praca lekką była…
W optymalnych dla siebie warunkach chwasty zapuszczają korzenie i czerpią przyjemność z życia na czyjś rachunek. Nie można liczyć na to, że wyniosą się bez naszej ingerencji. Ich obecność zawsze wiąże się z nawałem pracy. Zamiast więc tracić czas na ręczne wyrywanie chwastów i zakładanie ubrań roboczych, lepiej od razu zapewnić sobie kompetentnego pomocnika.
Pogromca chwastów
Wyrywacz marki Fiskars powstał z myślą o tym, by w szybki i łatwy sposób pozbyć się chwastów. Korzystanie z niego jest wygodne. Gwarantuje to trzonek, który jest lekki, bo wykonany z aluminium.
To innowacyjne urządzenie, zaprojektowane ze szczególnym uwzględnieniem zasad ergonomii, pomaga zachować prawidłową postawę ciała. Długi trzonek sprawia, że praca nie wymaga schylania się ani styczności dłoni z ziemią. Dzięki takiemu narzędziu wyrywanie chwastów nie będzie się już wiązało z brudnymi rękami i z koniecznością spędzania dużej ilości czasu w niewygodnej pozycji.
Mistrzowska skuteczność i precyzja
Wyrywacz bez problemu usuwa osty, mniszki lekarskie i inne mocno zakorzenione chwasty, bo wytrzymałe pazury ze stali nierdzewnej chwytają korzeń z różnych kierunków. Co ważne, niechciane rośliny zostają usunięte razem z korzeniami, a więc każdej pozbywamy się od razu i na zawsze.
Produkt marki Fiskars można stosować bez obaw o środowisko - jest w pełni ekologiczny.
Więcej na:
www.fiskars.com
http://ogrodblog.fiskars.pl/
/Tekst: materiały prasowe/