Masz ochotę na zdrowe nowalijki? Wyhoduj je w domu!
Zieleń w domuZamiast kupować sklepowy szczypior, natkę pietruszki czy kiełki, bądźmy bardziej eko i sami wyhodujmy nowalijki! Zawierają mnóstwo cennych witamin i będą idealnym dodatkiem do każdego posiłku.
Nowalijki ze sklepu - czy warto je kupować?
Z młodami warzywami, które pojawiają się na straganach i półkach sklepowych, jeszcze w marcu, różnie bywa. Opryskiwane przeciw grzybom i posypywane sztucznymi nawozami wyglądają apetycznie, ale naładują nas chemią, a nie witaminami. Te na słonecznym parapecie wschodniego lub południowego własnego okna będą natomiast prawdziwą bombą witaminową.
Teraz jest najlepszy czas, aby posadzić cebulę na szczypiorek, pietruszkę na natkę i koperek. Do doniczki lub plastikowej skrzynki z ziemią wkładamy cebule i korzenie pietruszki (czubki zostawiamy nad ziemią). Białe korzonki mało wymagającego koperku możemy wetknąć dosłownie wszędzie, gdzie mamy miejsce. Ta pachnąca roślina jest świetnym towarzyszem dla każdego kwiatka. A potem po prostu podlewamy i czekamy, aż wyrośnie nam domowy ogródek.
Świeże nowalijki - na śniadanie, obiad i kolację
Już po dziesięciu dniach możemy poczęstować rodzinę świeżo ściętym szczypiorkiem na kanapce (pełnym magnezu, żelaza, wapnia oraz witamin z grupy B i C). Ale pomysłów na jego wykorzystanie jest znacznie więcej: bez sczypiorku trudno sobie wyobrazić chociażby klasyczne dania tajskiej kuchni, np. pad tahi. A talerz samkowitej jarzynowej zupy posypanym pachnącą natką (listki uzupełniają braki witamin C i A) czy koperkiem (z solami mineralnymi i witaminą C)? Pycha!
Kiełki - jak je wysiać i przechowywać?
Dla niecierpliwych są kiełki. Już po dwóch dniach gotowe do schrupania. Wystarczy w sklepie ze zdrową żywnością kupić nasiona. Małe (lucerny, rzodkiewki, lnu) rozsypujemy na tacy wyłożonej ligniną i podlewamy, by miały mokro.
Większe – słonecznika, soczewicy, brokułu – rozkładamy na przykład na płaskim sitku nad pojemnikiem, gdzie swobodnie ścieknie woda. Taką w stu procentach ekologiczną hodowlę przepłukujemy dwa-trzy razy dziennie. Kiełki najlepiej zjadać od razu, pozostałe (osuszone!) można przechowywać w lodówce przez tydzień. Smacznego!
Mikroliście - co to takiego?
Mikroliście to po prostu młode listki siewek warzyw jadalnych. Są o stopień wyżej w rozwoju niż kiełki. Do wzrostu potrzebują nieco więcej czasu, bo około 2 tygodni. Dlaczego warto je wysiać? Ponieważ są doskonałym urozmaiceniem wiosennej diety jako dodatek do sałatek i kanapek. Mikroliście najczęściej pozyskuje się ze słonecznika, kapusty, rzodkiewki czy brokułów. Do domowej uprawy mikrolistków warto wybrać miejsce jasne i ciepłe, np. południowy parapet. Pamiętajmy też o dobrej jakościowo, świeżej ziemi bez dodatku nawozów oraz wodzie - sprawdzi się przegotowana, ostudzona woda z czajnika. Dzięki odrobinie zaangażowania wkrótce będziesz mieć w domu prawdziwe bogactwo smaków i kolorów!
Tekst: redakcja, zdjęcia: shutterstock
Zobacz także: Co warto sadzić w przydomowej szklarni?