Choć pelargonie i petunie wciąż są najpopularniejsze, to warto posadzić też inne ozdobne rośliny, które umilą nam podwieczorek pod chmurką. Kwiaty na balkon i taras to nie lada gratka dla pasjonatów ogrodnictwa.
Jeśli chcemy otoczyć się kolorową gęstwiną, szukajmy nowych odmian nemezji ‘Sunsatia’. Kwiaty mają drobne, ale jest ich całe mnóstwo i na tarasie wyglądają jak barwny obłok. A co najważniejsze – będą kwitły od posadzenia do końca sezonu. Najlepiej połączyć kilka różnych odmian, wtedy taras będzie mienił się jak tęcza.
Kwiaty cieniolubne na taras i balkon
Na słonecznych tarasach – nieważne, czy od południa, wschodu, czy od zachodu – prawie wszystkie odmiany czują się świetnie. Wybieramy więc sercem. Gorzej, jeśli mamy taras od strony północnej. Tu sprawdzą się głównie gatunki o ozdobnych liściach. Na pewno funkie w różnych odcieniach zieleni, z jasnymi ozdobnymi pasami czy plamami w kształcie serc.
W takich miejscach kolorami zaskoczą również żurawki. Dobrze sprawią się nowe odmiany balkonowych koniczyn, zimozielona paproć adiantum, a także rośliny zwisające na taras, na przykład bluszcze. Te najbardziej wytrzymałe można w sklepach rozpoznać po zielonych liściach. Jeśli nie mają przebarwień, to są zazwyczaj na tyle odporne, że można zaryzykować i nawet na zimę zostawić je w mrozoodpornych pojemnikach. Na wypadek siarczystych mrozów trzymamy jednak w pogotowiu agrowłókninę i okrywamy. Pozostałe gatunki powinno się na początku października wykopać i przesadzić do gruntu. Miłą przygodą na jeden sezon będzie posadzenie srebrzystolistnej dichondry.
Ziemia do kwiatów doniczkowych, czyli jak sadzić, by urosło
Większość odmian i gatunków polecanych na balkony, zwanych także popularnie rabatówką, na dobry start potrzebuje ziemi świeżej, a nie z ubiegłorocznego odzysku. Tylko taka będzie miała odpowiednią strukturę i dobrze magazynowała wodę. Nie zabraknie w niej również porów z powietrzem, które jest nie mniej ważne niż rozpuszczone sole mineralne. Wie o tym każdy, kto widział, jak żałośnie wyglądają kwiaty podtopione czy posadzone w ziemi zbitej, twardej jak kamień.
Potrzebna będzie miarka czystego piasku, tyle samo dojrzałego kompostu i dwie miarki odkwaszonego wysokiego torfu. To wszystko trzeba dokładnie wymieszać, napełnić donice i można sadzić kwiaty. Nie gorzej sprawią się podłoża gotowe – uniwersalne lub przeznaczone dla popularnych gatunków takich jak pelargonie, iglaki czy zioła. Po posadzeniu pilnujemy jeszcze tylko podlewania, zasilania nawozami i spokojnie oczekujemy na kwitnienie, które powinno trwać aż do końca sezonu.
Co na dno donicy?
Pojemniki powinny mieć na spodzie dziurki, którymi będzie wyciekać nadmiar wody. Większość dostępnych doniczek jest tak zrobiona, że nie trzeba na dno wrzucać kruszywa. Wsypujemy tylko ziemię i sadzimy rośliny. Warto za to stosować podstawki, które działają jak magazyn wody (torf znakomicie ją podciąga), unikniemy też kleksów z ziemi, której po podlewaniu zawsze trochę wypływa.
Co innego, jeśli z różnych powodów dziurek zrobić się nie da. Wtedy warstwa kruszywa na spodzie jest zwyczajnie konieczna. To mogą być kamyki, potłuczona cegła albo gotowy drenaż. Zanim zasypiemy go podłożem, warto ułożyć kawałek agrowłókniny. W ten sposób będziemy mieć pojemnik, który użycza roślinie zapasów podobnie jak w naturze woda gruntowa. To rezerwa na trudny czas suszy, a nawet na krótki urlop opiekuna. Bezodpływowe pojemniki trzeba jednak chronić przed intensywnymi opadami. Porządna ulewa może w krótkim czasie napełnić nawet taki, który wydaje się ogromny.
Kwiaty balkonowe i tarasowe: cierpliwość popłaca
Zdrowa sadzonka powinna mieć rozwinięty co najmniej jeden kwiat, widoczne młode pąki i mocno trzymać się podłoża. U większości gatunków po wyciągnięciu z doniczki w bryle powinny być widoczne jasne korzenie. Pamiętajmy jednak, że kwiaty balkonowe potrzebują czasu. Nawet jeśli sadzonki mają już rozwinięte pąki, to w chwili przesadzenia do większych pojemników szybko orientują się w sytuacji i najpierw rozbudowują korzenie. Nie jest to efektowny moment, lecz wyrozumiałość popłaca. Ani się obejrzymy, a regularnie podlewane i zasilane rośliny pokażą, na co je stać. Mając to na względzie, zostawiamy każdej sadzonce trochę wolnej przestrzeni wokół.
Nawożenie kwiatów balkonowych i tarasowych
Wszystkie obficie kwitnące kwiaty wymagają systematycznego nawożenia. Dlatego najlepiej wybrać nawozy długo działające. Potrzebna dawka minerałów jest z nich uwalniana przy każdym podlewaniu, a zapas zwykle wystarcza do końca sezonu.
Sprawdź również 5 trików, które zapewnią Własne kwiaty przez cały rok!
Tekst: Witold Czuksanow - dziennikarz, ogrodnik, współtwórca programu telewizyjnego „Rok w Ogrodzie”
Zdjęcia: Gap Photos, Shutterstock, materiały prasowe