Sierpniowe zioła - tradycja i symbolika. Czy wiesz, które zioła mają magiczną moc?
ZwyczajeChroniły dom, leczyły ludzi i zwierzęta – święcone 15 sierpnia zioła nabierały mocy. Jakie rośliny powinny znaleźć się
w wiązance? Które są najważniejsze i warto zebrać je dla siebie?
Magiczna siódemka
Wiązanka na 15 sierpnia powinna składać się z 7 lub 77 ziół.
Siódemka to starotestamentowy symbol doskonałości, wszak tyle dni zajęło Bogu stworzenie świata.
Co powinno się w niej znaleźć? Na pewno rumianek, mięta, melisa, bylica, krwawnik, lubczyk i wrotycz.
Bylica – wierzono, że obroni dom przed złymi duchami, wiedźmami, piorunami, przepasywano się nią, by zapobiec bólowi głowy, pleców.
Wrotycz – miał chronić od grzmotów, ale też pomagać umierającym w przejściu na tamten świat. Wkładano gałązkę nieboszczykowi pod pachę albo, wraz z masłem, do trumny. Poświęconym 15 sierpnia zielem okadzano krowy, by uchronić je przed czarami, a dołożone razem z melisą do ognia miało sprawić, że nie warzyło się gotujące mleko.
Rumianek – zatykano w celach ochronnych w strzechy i ściany; służył także do wróżb miłosnych, uśmierzał rozmaite bóle i dolegliwości.
Mięta – podkładano ją umierającym, by nie rozpaczali, że odchodzą; dawano chorym krowom, a także po ocieleniu.
Krwawnik – posiekanym karmiono młode indyki, aby nie zdychały. Okadzanie krów miało zagwarantować gospodarzom, że dadzą tłuste mleko, na którym pojawi się gruba warstwa śmietany.
Lubczyk – niezastąpiony w zupie i… magii miłosnej. Panny młode wpinały go we włosy albo przyczepiały do sukni ślubnej, żeby przynosił nowożeńcom powodzenie. Dodany do pierwszej kąpieli – kiedy na świat przyszła dziewczynka – zapewniał jej w dorosłym życiu szczęście w miłości.
Melisa – łagodziła kłopoty z nerwami i zasypianiem, regulowała cykl miesięczny, sprawiała, że matki miały więcej mleka. Pomagała na ukąszenia owadów, leczyła wrzody, ceniono ją też za to, że przyciągała pszczoły.
Wielka moc ziół
Wianki święci się w Polsce od setek lat.
Niektórzy uważają, że tradycja ta narodziła się już na początku chrystianizacji, gdyż zwyczaj obchodzenia pamiątki Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny sięga V wieku.
Nawiązuje ona do podania, według którego apostołowie nie zastali w grobie Matki Bożej jej ciała, lecz pachnące i uzdrawiające kwiaty.
Dlatego święto potocznie nazywane jest Matki Boskiej Zielnej.
Zobacz też: Płonka Podleśna – niezwykła zielarka z Warmii.
Zbieranie ziół i kwiatów
Każda gospodyni zbierała swój bukiet sama, a potem niosła do kościoła i trzymała jak najwyżej, żeby spadło na niego jak najwięcej wody święconej.
Ususzone wianki i wiązanki stały w domach przez rok.
W wielu regionach zostawiało się je wcześniej na jakiś czas w kapuście lub lnie, żeby ochronić uprawy przed szkodnikami i wspomóc urodzaj.
Czasem układano zioła także na grządkach z ziemniakami, rzepą, kapustą i innymi późnymi warzywami.
Potem wisiały na drzwiach, wsuwano je za obrazy.
Zobacz też: Jak zrobić w domu naturalne kadzidło z ziół?
Wierzono, że poświęcone 15 sierpnia mają większą moc w leczeniu ludzi i zwierząt, a niektóre z nich chronią od uroków i uderzenia piorunów, wypędzają złe duchy, czarownice, pomagają spokojnie umrzeć. Starych bukietów nie wyrzucano, lecz palono i popiół rozsypywano na polu.