To artysta, który poprzez sztukę urzeczywistnia świat wyobraźni. Jego twórczość jest wyrazem wielkiej tęsknoty za tym, co prawdziwe.
Adam Kołakowski – mieszka i tworzy w swojej rodzinnej Opinogórze. Ukończył Państwowe Liceum Sztuk Plastycznych w Warszawie oraz Akademię Sztuk Pięknych w Poznaniu. W czasie studiów rozwijał swoje umiejętności w kierunkach: grafika, ilustracja, plakat, malarstwo i rzeźba. Był pracownikiem uczelni na stanowisku laboranta w pracowni drzeworytu. Wyróżniony wyjazdem na stypendium naukowe na Uniwersytet w Knoxville do Stanów Zjednoczonych. Swoje prace wielokrotnie prezentował w kraju i za granicą. Szczególnym uznaniem cieszą się w środowisku amerykańskiej i kanadyjskiej Polonii.
Działania twórcze są wyrazem wielkiej tęsknoty za tym, co prawdziwe. W prostocie odnajduje najgłębsze piękno. Czerpie szczerą radość z obcowania z detalami życia, które przez nas zostały już dawno brutalnie pominięte, zostały bądź zepchnięte na dalszy plan. Nie ma tu miejsca na masową gonitwę tak charakterystyczną dla wielkomiejskiego życia. Dlatego też przestrzeń artysty,w której w pełni się uaktywnia jest sielską krainą, wolną od pędu i zgiełku. Ten sposób życia nadaje kierunki sztuce Adama Kołakowskiego.
Przed nami otwiera się świat utęskniony. Pełen starych, melodyjnie skrzypiących okien, piania koguta. Słychać tu furkoczące mruczenie zielonookiego kocura, który właśnie powrócił po kilkudniowej nieobecności. Pojawia się postać starszej wiekiem kobiety, która jest zawieszona w swoim sennym świecie. Staje się ona naszym przewodnikiem. Pełna troski i zadumy wprowadza nas w nową przestrzeń. Łączy w sobie dwie odrębne krainy, duchową i ziemską. Na obrazach odsłaniają się duże ilości nieba. Jest ono zawsze kojarzone z miejscem wiecznej szczęśliwości. Kolor niebieski staje się ukojeniem, a złoto światłem. Opiekuńcze anioły okrywają swą troską dom i jego mieszkańców. Przestrzenny pejzaż pozwala wziąć głęboki oddech i zapomnieć o duszącej nas brunatnej rzeczywistości. Przedstawia świat, gdzie zegar nie ma wskazówek, które kazałyby nam ulokować się gdzieś na osi czasu. Tak wiec, nikt i nic nas nie goni. Czas się zawiesił. Prowadzi nas księżyc.
Malarstwo Adama Kołakowskiego jest pewnego rodzaju sposobem na wyjawienie tego, co kryje w sobie: tęsknotę, miłość, marzenia.