Szerszeń to fascynujący owad. Jeśli nie wierzycie, przeczytajcie - gdzie zakłada gniazda, czy może być niebezpieczny, co lubi, a co go odstrasza
Zwierzęta w naturzeSzerszeń wzbudza niechęć i strach. Nie bez powodu mówi się o nim „wilk w skórze owada”, bo upatrzoną ofiarę dopadnie i boleśnie użądli. Tymczasem warto mu się przyjrzeć, bo to fascynujący owad.
Karol Linneusz nadał temu niezwykłemu owadowi naukową nazwę Vespa crabro, przy czym Vespa to łacińskie określenie osy, a Crabro – szerszenia, pochodzące z tego samego języka. U nas bywał nazywany szerszeniem groźnym.
Użądlenie szerszenia: czy jest groźne i jak mu zapobiec?
Na temat siły jego ukąszeń krążą niebywałe opowieści. Osoby uczulone na jady błonkówek na pewno muszą uważać, gdyż w ich przypadku bliskie spotkanie z tym owadem może stanowić zagrożenie dla życia. Prowadząc naukowe badania nad ptakami gniazdującymi w budkach lęgowych, bywałem żądlony przez trzmiele, osy i szerszenie. Użądlenia trzmieli są najmniej bolesne, osy – takie jak w przypadku pszczół, a szerszeni zdecydowanie najbardziej bolą. Jednorazowo byłem użądlony przez cztery owady. Bolało, pojawiła się opuchlizna, ale po dobie minęło. Potem się nauczyłem, że nie wykonując gwałtownych ruchów, można jeść śniadanie razem z osami i szerszeniami na stole. Trzeba tylko przed każdym kęsem obejrzeć kanapkę. Szerszenie są zdecydowanie spokojniejsze i mniej agresywne od os.
Gniazdo szerszenia: domek owadów ze śliny i próchna
To owady fascynujące. Wiosną do mieszkań mogą nam wlatywać ogromne, mierzące nawet 3,5 cm samice – przyszłe matki rodu. Przezimowały i szukają miejsca na gniazdo. Najmniejsze są robotnice mierzące do 2,4 cm. Samce są z reguły troszkę od nich większe, mają dłuższe czułki i nie są uzbrojone w żądła. Osobniki z jednego roju są zwykle do siebie podobne, ale przyglądając się szerszeniom w różnych regionach kraju lub Europy, można zauważyć różnice w ich wyglądzie. Zwłaszcza kontrastowy, żółto-czarny rysunek na głowie i odwłoku bywa zmienny.
Samica zapłodniona jesienią budzi się z hibernacji i buduje gniazdo. Robi to z próchna zmieszanego ze śliną. Kiedyś w dziuplach drzew, zwłaszcza dębów. Z niedostatku takich miejsc – na strychach i w zakamarkach budynków, a także norach ziemnych i opuszczonych ulach. Gdy tylko samica wychowa pierwsze robotnice, te przejmują jej obowiązki. Matka rodu, królowa szerszenia, stopniowo przestaje wylatywać na żer i zajmuje się tylko składaniem jaj. Pokarmem szerszeni są mniejsze od nich owady (także osy i pszczoły), soki roślinne i słodkie owoce. Bardzo lubią mszyce. Jeśli na drzewach owocowych pojawia się dużo larw owadów, szerszenie potrafią przestawić się na żerowanie właśnie na nich. Przy okazji nadgryzają owoce i zgryzają korę drzew w poszukiwaniu budulca na gniazdo, więc sadownicy ich nie lubią.
Jak wygląda szerszeń europejski i gdzie zakłada gniazda?
Pod koniec lata w gniazdach szerszeni pojawiają się młode matki i samce. Ich lot godowy jest w jakiś tajemniczy sposób skoordynowany z innymi koloniami w okolicy, co sprzyja wymianie materiału genetycznego. Po podniebnych godach samce giną, a młode samice rozlatują się po okolicy w poszukiwaniu dziupli do przezimowania. Gdy temperatura w ciągu dnia spada poniżej 10ºC, życie roju stopniowo zamiera. Giną wszystkie robotnice i ich matka. Zimę przeżywają tylko zapłodnione samice. Opuszczone gniazda szerszeni w budkach lęgowych dla ptaków bywają kolonizowane przez skorki, które w następnym roku będą oczyszczały drzewo z wszelkich szkodliwych owadów.
Szerszenie nie mają wielu naturalnych wrogów. Podobno ich ziemne gniazda bywają plądrowane przez trzmielojady i borsuki. Trzmielojady pachną miodem i mają gęste upierzenie, co chroni je przed użądleniami. Borsuki dobierają się do gniazd os i szerszeni nocą, dzielnie znosząc ukąszenia. Upolowanie szerszenia zdarza się sikorom i kurom. Jedna rasa kur zasłynęła ze zjadania szerszeni – to gołoszyjka. Może warto to sprawdzić?
Jak pozbyć się gniazda szerszeni?
Chcąc uchronić się przed szerszeniami, warto pamiętać, że nie lubią one zapachu lawendy, czosnku, pelargonii i bratków. Przyciągają je za to przejrzałe jabłka i gruszki. Dla zapobieżenia nalotowi szerszeni do mieszkania warto na parapecie pielęgnować bratki i pelargonie. Osoby wrażliwe na ukąszenia owadów mogą zamocować moskitierę w oknach, a te odporne i w miarę odważne mogą pokusić się o robienie im zdjęć i porównywanie tych portretów z innymi, z bliższej i dalszej okolicy. Pod koniec września i w październiku będzie to łatwiejsze, bo szerszenie są mniej ruchliwe. Można je zwabić dżemem lub miodem. Życzę fascynujących obserwacji.
Tekst: dr. Andrzej G. Kruszewicz, zdjęcia: shutterstock
Zobacz także: Uwaga, osa! Czy z osą można się polubić?