Ptaki, które zostają na zimę w Polsce: sprawdź czy znasz je wszystkie
Zwierzęta w naturzeZa oknem szaro, smutno. Niestety, tak u nas wygląda zima. Jedynie przy karmniku kręcą się barwne ptaki. Jest ruch, bywa gwarno i wesoło. Jakieś bójki, przepychanki, swary. Możemy polskie ptaki zimą podziwiać z bliska i dlatego widzimy ich piękne upierzenie. Sikorki, zimorodki, kaczki, puszczyki – czy wiesz, gdzie możesz je zobaczyć?
Kolorowe ptaki zimą
To jedna z ptasich tajemnic. Już z odległości 10 metrów będą się nam wydawać szare i ponure, ale z dwóch metrów odkryjemy bogactwo ich barw. Na dodatek kolorowe partie upierzenia pokazują tylko sobie. Intruzom i wrogom prezentują te bardziej szare. Rudzik w stronę zagrożenia ustawia się szarym grzbietem, kryjąc przed wzrokiem drapieżnika jaskrawo rudą pierś. Podróżniczek w podobny sposób ukrywa błękit swej piersi. Sikory, zarówno sikorki bogatki, jak i modraszki, na widok polującego na nie krogulca ustawiają się do niego zielonym grzbietem i nieruchomieją. Udają liście.
By ujrzeć cudowne bogactwo barw i rysunków na piórach wróbli lub mazurków, trzeba je oglądać z bardzo bliska. Najlepiej z odległości poniżej metra. Albo na fotografii. Cyfrowe aparaty fotograficzne dają nam niezwykłą możliwość zbliżenia się do ptaków. Bez ich płoszenia, a jedynie dzięki sprytnemu ustawieniu aparatu koło karmnika. Zdalnym wyzwalaczem możemy robić im zdjęcia, klikając myszką. Najlepiej jednak wybrać się w teren z dobrą lornetką.
Zobacz także: Jakie sikorki żyją w Polsce – czy znasz je wszystkie?
Ptaki zimą w Polsce – wypatruj zimorodka
Sójka oglądana z bliska zachwyca subtelnymi odcieniami barw i jaskrawym błękitem pokryw skrzydłowych. Jemiołuszka widziana przez lornetkę w dobrym słońcu zwyczajnie olśniewa jaskrawymi barwami. Do tego krwistoczerwone sopelki na końcach lotek, cytrynowożółte końce sterówek, a czasem jeszcze na nich czerwone sopelki podobne do tych na lotkach. To jednak zdarza się rzadko. U jednego na 30 dorosłych samców.
Kto widział z bliska szpaka, grubodzioba lub szczygła, tego nie trzeba przekonywać, jak piękne są nawet nasze pospolite ptaki. Zimą dodatkowo pojawiają się u nas prawdziwe ptasie klejnoty. Wypatrzenie zimorodka wiosną lub latem wymaga wyprawy daleko poza miasto, a zimą zimorodki polują na drobne rybki w strumykach lub oczkach wodnych nawet w miejskich parkach i ogrodach.
To istne cudeńka. Zwłaszcza widziane w locie. Tak jaskrawe barwy na tle szaroburej zimowej rzeczywistości słusznie zachwycają. To samo z gilami. Wiosną i latem żyją ukryte w świerkowych borach, a zimą przylatują do nas ze wschodu zupełnie niepłochliwe śliczne gile i siedzą sobie w ogrodach, pojadając jarzębinę lub nasiona jesionów. Przy okiści są wręcz kiczowate.
Zobacz: Jak zbudować karmnik dla ptaków?
Co robią kaczki zimą?
Zima to także czas godów, a nawet lęgów u niektórych z naszych ptaków. Kaczory krzyżówki biorące z ręki chleb od przechodniów właśnie teraz wyglądają najpiękniej. Bo właśnie teraz odbywają się ich zaloty. To dość skomplikowany, ale bardzo spektakularny rytuał. Warto chwilkę poobserwować te pospolite kaczki. Samce pysznią się niezwykłymi wręcz barwami i metalicznymi połyskami, pogwizdują na samiczki, kiwają w pionie lśniącymi głowami, zanurzają dziób, rozpryskują wodę, a w tym czasie samiczki niby to przypadkiem to obserwują.
Gdy jakaś kaczka wybierze sobie kawalera, wskazuje dziobem, ale wcale nie jego, tylko jego kumpla. To jest tak zwane podżeganie to zaatakowania innego kaczorka. Jak kaczorek porzuci męską przyjaźń na rzecz miłości, to rytualnie zaatakuje swego kumpla, nie robiąc mu krzywdy, ale tym samym poddaje się woli kaczuszki i akceptuje z nią sezonowy związek.
Zobacz także: Jakie ptaki przylatują na wiosnę do Polski?
Ptaki które zostają na zimę w polsce
W środku zimy do lęgów przystępują puszczyki, puchacze, orzechówki i krzyżodzioby. To mieszkańcy borów. Krzyżodzioby czas lęgów dostosowują do dojrzewania nasion świerków, orzechówki – do dojrzewania limbowych orzeszków, a puszczyki i puchacze – do czasu obfitości gryzoni. Puszczyki w miastach mają pokarmu w bród przez cały rok. Do Azylu dla Ptaków w warszawskim zoo corocznie pod koniec lutego trafiają ich podloty.
Są to miesięczne, młode puszczyki, jeszcze nielatające, ale zwracające uwagę ludzi i niepotrzebnie przez nich zabierane do Azylu. Wysiadywanie jaj u tego gatunku trwa miesiąc, drugi miesiąc to gniazdowy rozwój pisklęcia, a więc te puszczykowe podloty z końca lutego są to owoce nocy sylwestrowej. Czyli w ich świecie wiosna trwa od sylwestra. Obudźmy się więc, bo wiosna już jest!
Tekst: o zwierzętach opowiada dr andrzej G. Kruszewicz, lekarz weterynarii, ornitolog, znawca ptasich obyczajów, autor wielu książek, dyrektor warszawskiego zoo Zdjęcia: Shutterstock
Zobacz także:
Czym nie karmić ptaków?