Nie dokarmiaj dzików!
Patrzcie, podeszły pod płot. Chcecie dać im coś do jedzenia? To kiepski pomysł, zwłaszcza jeśli lubicie swój ogródek...
Na grządkach zostały pyszne marchewki, pod jabłonką leżą słodziutkie zmrożone owoce, a przy okazji warto również sprawdzić, czy w śmietniku nie ma czegoś na kolację... Tak działają dziki. I szukają, węszą, buchtują, a przy okazji niszczą trawniki i bałaganią na rabatkach...
Dzików lepiej nie zachęcać do odwiedzin ani nie dokarmiać. Dlaczego?
Dokarmianie dzikich zwierząt to zadanie dla fachowców. My raczej dopilnujmy, aby nie zostawiać żadnych odpadków luzem, nawet jeśli to tylko liście buraków czy nieładne pietruszki. Warto dogadać kwestię z sąsiadami, bo wystarczy, że jeden z nich wyrzuca obierki, a dziki upodobają sobie całą okolicę.
Jak chronić ogród przed dzikami?
Niestety, nie pomogą ani furgoczące na wietrze kolorowe szmatki, ani odblaskowe straszaki. Dzik to nie szpak! Przed wtargnięciem szkodników do ogrodu uchroni za to porządny drewniany płot.
Z kolei właściciele niegrodzonych sadów czy trawników mogą wypróbować ekologiczne spreje odstraszające. Trzeba nimi spryskać bawełniane szmatki i rozwiesić na słupkach albo drzewach. Należy to robić raz w tygodniu, chyba że pada – wtedy częściej.
Dziękujemy za pomoc nadleśniczemu Nadleśnictwa Jedwabno, panu Markowi Trędowskiemu
JZ
fot. shutterstock