Dlaczego wyje pies?
Dlaczego Twój pies odstawia makabryczny koncert, zazwyczaj w środku zimy?
Wiadomo, wyje, bo wyczuł, że ktoś zaraz odejdzie. Zwęszył śmierć i żeby nadać jej przyjściu odpowiednie tło „muzyczne”, odstawia makabryczny koncert, zazwyczaj w środku zimnej nocy.
Jeśli wyje do księżyca, to jeszcze pół biedy – istnieje szansa, że zamiast śmierci zapowiada jakieś inne, mniejsze nieszczęście. Ale jeśli przyłapiemy go na wyciu z łbem spuszczonym do ziemi, to grób, mogiła! Wtedy można tylko splunąć trzy razy przez lewe ramię, przerzucić przez nie trzy szczypty soli albo biec do domu i przewracać leżące koło łóżka pantofle podeszwami do góry. Podobno takie zabiegi pomagają.
Można też, oczywiście, wzruszyć ramionami, zignorować zabobon i przypomnieć sobie, czemu tak naprawdę wyją psy. A robią to w celu zaznaczenia swojego terytorium (w wolnym tłumaczeniu wycie oznacza: „ja tu rządzę, trzymaj się z daleka!”) albo żeby zwołać swoje stado np. na polowanie.
Dlatego właśnie Twój Pikuś/Diana/Azor napędzają stracha przesądnym sąsiadom, kiedy zostawiasz je same w domu – wyją, żeby przywołać Ciebie, istotnego członka stada, z powrotem na miejsce.