Ulubieńcy naszych czytelników

14 letnia wyżlica Kama. To przyjaciel ze schroniska. Do mojego domu przyszła 8 lat temu. Miała złamaną łapę po wyrzuceniu jej z samochody, zaraz przed tym jak trafiła do schroniska, strasznie bała się...wszystkiego, a w schronisku stała przytulona do ściany, jakby chciała się w nią wtopić. Długo uczyłam ją, że wyciągnięcie ręki po szklankę nie oznacza dotkliwego pobicia, że nie musi chować się w kąt, gdy ktoś kichnie, że nie czołga się na spacerze...Dużo przeszłyśmy. Teraz Kama jest już staruszką. Ma siwą mordkę, oślepła na jedno oko i woli poleżeć na trawie niż biegać jak gazela. To mój najlepszy przyjaciel. Mój i mojej córki, której na początku starała się nie zauważać ;)