Dwa przepisy: Syrop sosnowy oraz nalewka sosnowa. Obydwa przepisy dotyczą doskonałych leków na dolegliwości jesienno-zimowe.
Młode pędy sosny. Cukier, woda, spirytus 70%.
Przepis na syrop sosnowy. Zebrać młode pędy sosny (kiedy nie wykształciły jeszcze igieł). Włożyć do słoja warstwami przesypując cukrem. Poszczególne warstwy ubijać np. tłuczkiem kuchennym, jak najwięcej weszło do słoja. Na 3-litrowy słój używam ok. 1 kg cukru. Zakryty słój (nie zamykać szczelnie) postawić na 3-4 tygodnie na parapecie słonecznego okna. Potem; Całość zlać do garnka. Słój wypłukać czystą wodą, którą dolać do garnka. W garnku winno być tyle wody, by pędy swobodnie pływały w syropie. Całość zagotować i natychmiast przecedzić przez płótno. Przecedzony syrop gotować na małym ogniu by uzyskać konsystencję niezbyt gęstego syropu (gdy ostygnie będzie dużo gęściejszy). Gorący syrop przelać do pasteryzowanych słoików lub butelek i szczelnie zamykać. I gotowe. Dla dorosłych: Pędy sosny wsypać do słoja i ubić. Zalać 70% spirytusem i pozostawić w szczelnie zamkniętym słoju do maceracji na co najmniej miesiąc. Nastaw zlać do drugiego słoja i zamknąć go szczelnie. Pozostałe po maceracji pędy zasypać cukrem (cukier wyciągnie resztki alkoholu z pędów). Powstały syrop dodać do wcześniej otrzymanego nastawu. Przegotowaną wodą w ilości nie większej niż 20% otrzymanego nastawu zalać pędy sosnowe i wypłukać resztę syropu. Potem dodać do reszty nastawu. Wymieszać całość, zamknąć szczelnie i pozostawić w spokoju aż do jesieni. Jesienią (wrzesień, październik) przefiltrować (ja używam papierowych filtrów od ekspresów do kawy) i rozlać do czystych butelek. Zimy, dosłane lekarstwo dla dorosłych. Używać po kieliszku 25g. przy bólach gardła, kaszlu lub przeziębieniach. Nalewka już po 2-3 latach staje się wykwintna i oczywiście im dłużej stoi tym lepsza. Obydwa przepisy stosuję od lat do sporządzania syropów i nalewek, którymi leczy się cała moja rodzina – cztery pokolenia.