Imbirowe pierniczki
Na pierwszy ogień weź cynamon, goździki, imbir, kardamon. Drugie, mniej oczywiste uderzenie: chili, kurkuma, pieprz. Dopraw szczyptą kakao, kopiastą łychą miodu. Słodycz pełna żaru!
Weź:
• ćwierć kilo tortowej mąki
• 300 g miodu
• szklankę cukru pudru
• szklankę cukru trzcinowego
• 220 g masła
• jajko
• półtorej łyżeczki proszku do pieczenia
• czubatą łyżkę suszonego imbiru
• po łyżeczce cynamonu, zmiażdżonych goździków
• kolorową posypkę do dekoracji
W garnuszku podgrzej miód, wsyp wszystkie przyprawy i obydwa rodzaje cukru, trzymaj na ogniu, aż się rozpuszczą. Dodaj masło, całość zagotuj. Odstaw do ostygnięcia. W tym czasie przesiej mąkę – z proszkiem do pieczenia – na stolnicę, zrób w niej wgłębienie i powoli wlewaj letnią zawartość rondelka. Dodaj jajko i zagnieć na gładką plastyczną masę. Stolnicę posyp minimalnie mąką i rozwałkowuj ciasto na grubość najwyżej pół centymetra. Wycinaj foremkami dowolne kształty. Piecz 10–15 minut w temperaturze 200°C. Gdy wystygną, możesz polukrować i udekorować kolorową posypką. Pierniczki na początku bardzo elastyczne, lekko twardnieją po ostygnięciu. Najlepsze – kruche i aromatyczne – są kilka dni po upieczeniu. Doskonałe z gorącym mlekiem lub kakao z pianką.
Fotografie: Stockfood/Free
