Marynarski żagiel albo wygodna markiza. Zwiewna zasłonka lub pergola porośnięta bluszczem. A może po prostu parasol? Jak uzyskać miły cień na tarasie?
Pod daszkiem
Ochroni i przed słońcem, i przed deszczem. Można o nim pomyśleć już podczas projektowania domu i schować w podcieniu albo „dokleić” później – drewniany lub z lekkiej wikliny. Warto się przy tym zastanowić, czy potrzebujemy daszku zakrywającego cały taras, czy tylko częściowo, np. tam, gdzie stanie stół. Bo zacieniony taras to też mniej słońca w domu, a przed nim zwykle chowamy się tylko w najbardziej upalne dni. A może postawmy pergolę i poczekajmy, aż oplotą ją pnące bluszcze.
Żagle, zasłony
Są niedrogie i możemy je powiesić dosłownie z dnia na dzień, jak tylko słońce da nam popalić. A do tego proste, zwiewne i romantyczne. Żagiel – do wyboru trójkątny lub kwadratowy – ma w rogach metalowe obręcze, przez które po prostu przeciąga się linki. Jeśli nie mamy drzewa lub pergoli, do których da się go przywiązać, możemy dokupić specjalne maszty. Te zaimpregnowane chronią też przed drobnym deszczem. Do zasłon można zamontować specjalną szynę, ale dobrze im będzie również na zwykłym drążku albo na haczykach.
Rozsuwane markizy
To trochę więcej zachodu i poważniejszy wydatek, ale za to potem jaka wygoda! Możemy zafundować sobie markizę sterowaną pilotem albo ręcznie – na korbkę. Pogodzi i wielbicieli opalania, i cienia, bo przecież nie trzeba rozsuwać od razu całej. Uwaga na wiatr! Ze względu na wytrzymałość markizy dzielą się na trzy klasy, te najwyższej – trzeciej – powinny przetrwać nawet silniejszy wiatr.
Żaluzje i kratki
Ażurowe dają miły półcień. Można się poczuć jak w słonecznej Dalmacji. Żaluzje dobrze zamontować na prowadnicach, żeby można było je przesuwać razem z wędrującym słońcem. A kratkę najlepiej obsadzić pnącymi różami albo powojnikiem – będzie pięknie i pachnąco.
Słońce przez szybę
Jeśli taras nie jest zadaszony, warto zadbać o osłonę okien. – Jak wynika z badań, markizy zewnętrzne chronią przed nagrzaniem osiem razy skuteczniej niż rolety wewnętrzne – mówi Wojciech Chronowski z firmy Fakro. – To dlatego, że zatrzymują promienie, zanim zetkną się z szybą, dzięki czemu oddają ciepło na zewnątrz.
Parasol w komplecie
Na otwartym tarasie przyda się chociaż parasol nad stołem. Można wtedy ucztować nawet w pełnym słońcu. Niektóre stoły ogrodowe mają specjalny otwór na parasol, dzięki temu cienia starczy dla każdego. Możemy też kupić parasol z łamanym masztem albo na wyciąganym ramieniu, który ustawimy dyskretnie z boku. A na sprytnej huśtawce z daszkiem pobujasz się nawet na środku trawnika.
opracowanie: Eliza Otto
zdjęcia: Jola Skóra, Aneta Tryczyńska, materiały prasowe