Jak zdrowo łączyć produkty na talerzu?

Jak zdrowo łączyć produkty na talerzu?

Naturalnie dobre

Czy wiesz, że mięsa nie powinno się popijać winem, ciasta drożdżowego herbatą, a ogórka jeść z pomidorem? Nawet najzdrowsze produkty źle zestawione mogą się stać bezwartościowe. 

reklama

Łączenie produktów żywnościowych we francuskim stylu

Francuzi do klasycznej boeuf bourguignon, czyli wołowiny po burgundzku, hojnie dolewają czerwonego wina. I nie przejmują się tym, że z tego powodu żelazo z mięsa trudniej się wchłania, bo razem smakują wybornie. Dlaczego? Bo w ich kuchni wołowina na różne sposoby pojawia się tak często, że nawet gdy raz na jakiś czas połączą ją z winem, nie ma to większego znaczenia. Poza tym zjadają dużo porów, brokułów, cebuli i orzechów, a one uzupełniają ewentualne braki żelaza w diecie. Tak więc jeśli jemy coś niekoniecznie dobranego, potem dla odmiany przygotujmy danie, które uzupełni brakujące witaminy i minerały. Zawsze jednak warto pamiętać o jednym: to, czego nie powinno się łączyć na talerzu, jest tylko wskazówką. A jedzenie ma być rozkoszą i dobrą zabawą! I tego się trzymajmy.
 

Garbniki z wina ograniczają wchłanianie żelaza, którego bogatym źródłem jest wołowina.
Garbniki z wina ograniczają wchłanianie żelaza, którego bogatym źródłem jest wołowina.

Wołowina z czerwonym winem

Na talerzu się kochają, ale chwilę później, już w żołądku, prowadzą wojnę. Bo garbniki z wina ograniczają wchłanianie żelaza, którego bogatym źródłem jest właśnie wołowina. A gdy mamy za mało żelaza, jesteśmy zmęczeni, mniej odporni i grozi nam anemia. 

Jeśli jemy dużo ziemniaków, fasoli, sardynek, moreli i jajek, czyli produktów bogatych w żelazo, kieliszek czy dwa wypite do steku nie zaszkodzą. Lekarze w końcu radzą pić je do obiadu, a nie do deseru, bo alkohol niestety sprzyja przemianie cukrów w tłuszcz odkładający się na biodrach. Możemy też wybierać wina lżejsze, z mniejszą ilością garbników, np. pinot noir. Albo łamiąc wszelkie zasady, wypić do rostbefu trochę wina białego.

Zobacz także: 10 zasad zdrowego grillowania

Ogórka nie powinno się łączyć też z natką pietruszki, papryką i ziemniakami. 
Ogórka nie powinno się łączyć też z natką pietruszki, papryką i ziemniakami. 

Pomidor ze świeżym ogórkiem

Dlaczego te dwa pyszne warzywa nie lubią swojego towarzystwa? Bo ogórek ma takie związki, które niszczą witaminę C w pomidorze, a ta, jak wiadomo, chroni nas przed starzeniem i poprawia odporność.  Naukowcy twierdzą, że łyżeczka soku ze świeżego ogórka zabije całą witaminę, która znajduje się w trzech litrach soku pomidorowego. Ale uwaga: kiszony lub konserwowy już tak nie działają! 

Szkody zmniejszy polanie ogórkowej sałatki odrobiną oliwy i mocne zakwaszenie octem lub sokiem z cytryny – to właśnie dlatego klasyczne greckie horiatiki czy sałatka szopska są podawane z kwaśnym sosem. Ogórka nie powinno się łączyć też z natką pietruszki, papryką i ziemniakami. One również są bogate w witaminę C.   

Zobacz także: Dlaczego warto jeść sałatki? 

Po zjedzeniu ciasta zaczekajmy godzinę, zanim wypijemy filiżankę herbaty
Po zjedzeniu ciasta zaczekajmy godzinę, zanim wypijemy filiżankę herbaty

Herbata - z cytryną czy bez?

Liście herbaty zawierają glin, czyli pierwiastek, który szkodzi na przykład na wątrobę. Normalnie glinu nasz organizm nie wchłania, ale gdy liście zetkną się z sokiem z cytryny, powstaje związek (cytrynian glinu), który niestety trafia do krwi. Bardzo prosto! Tak naprawdę szkodliwe jest tylko połączenie liści herbaty z cytryną. Dlatego najpierw przygotowujemy napar, a dopiero po wyjęciu torebki lub przelaniu go do filiżanki z imbryczka dodajemy cytrynę. Jeśli dodatkowo poczekamy, aż herbata nieco ostygnie, ochronimy witaminę C przed wysoką temperaturą, która ją zabija.

Ciasto drożdżowe i herbata - pyszne, ale czy zdrowe?

Pachnąca wielkanocna baba albo placek z kruszonką aż proszą się o filiżankę herbaty. Tymczasem taniny, czyli garbniki z herbaty, niszczą witaminę B¹, którą mają drożdże. A kiedy jej nam brakuje, czujemy się wiecznie zmęczeni, podenerwowani i odczuwamy bolesne skurcze mięśni. Najlepiej zatem z herbatą zaczekać godzinę. Albo inaczej: popijajmy parzoną przez maksymalnie 5 minut (im dłużej torebka zostanie w filiżance, tym więcej uwolni się garbników). Można też herbatę białą lub żółtą, bo ich liście mają mniej taniny. Jeżeli jednak za słabszą herbatą nie przepadamy, uzupełnijmy straty witaminy B¹ orzechami, fasolą albo pieczywem pełnoziarnistym.

Łosoś i brokuły to połączenie, którego lepiej unikać
Łosoś i brokuły to połączenie, którego lepiej unikać

Ryby morskie - z czym je łączyć, by były najzdrowsze?

Filet z łososia podany z zielonymi różyczkami wydaje się bardzo zdrowym połączeniem. Ale niestety nie jest. W warzywach krzyżowych, czyli we wspomnianych brokułach, kapuście czy kalafiorze, znajdują się substancje blokujące wchłanianie jodu z ryb. To szczególnie ważna informacja dla kobiet, bo głównie panie chorują na niedoczynność tarczycy. A przy tej chorobie jod jest zbawienny. Najwięcej substancji niszczących jod jest w surowych warzywach, dlatego gotujmy brokuły przez co najmniej 5 minut, nie przykrywając garnka. Dzięki temu nawet jedna trzecia złych związków ulotni się razem z parą. Poza tym jod znajdziemy też w owocach morza, wypiekach drożdżowych i we wzbogacanej nim soli.

Lepiej też zrezygnować ze smażenia dorsza na tłuszczu z nasion słonecznika. Ryba nie będzie już tak zdrowa, jak mogłaby być. Ryby morskie są bowiem bogate w dobroczynne kwasy omega-3. Tymczasem w olejach słonecznikowym i kukurydzianym znajduje się więcej kwasów omega-6, które zaburzają działanie cennych kwasów z ryby. A więc smażone danie może i będzie pyszne, tylko mniej zdrowe dla serca i wzroku. Co zamiast? Najlepiej gotuj ryby na parze, piecz w folii albo smaż na patelni grillowej. Wtedy nie musisz dodawać innego tłuszczu.

Tekst: Karolina Zawadzka, zdjęcia: shutterstock