Co zrobić, żeby dom wyglądał pięknie na łące? Odpowiada architekt Bartłomiej Bajon
Budujemy domJak wpasować dom w naturę? Z architektem Bartłomiejem Bajonem z pracowni PL.Architekci (plarchitekci.pl) rozmawia Agnieszka Wójcińska.
Agnieszka Wójcińska, Weranda Country: Zaprojektowaliście w Poznaniu dom wyglądem nawiązujący do stodoły. Jak wpasować taki budynek w krajobraz?
Bartłomiej Bajon z pracowni PL.Architekci: Przede wszystkim z nim nie konkurować!!! Niech architektura dopełni otoczenie, a nie będzie niczym pomnik. Druga kwestia to kształt budynku – jest tak prosty, że mogłoby narysować go dziecko, a zarazem przypomina tradycyjne wiejskie budowle z okolic Poznania. Nie ma tu miejsca na przypadek – dach jest gładki, mówimy o nim, że jest „piątą elewacją”, a kominy i wszystkie instalacje są pochowane. W myśl modernistycznej zasady, że im mniej, tym lepiej, nie ma żadnych upiększeń, ozdobników. No i elewacja. Dom jest w stylu stodoły, więc jest drewniany, z surowego modrzewia, niezabezpieczonego niczym – będzie się naturalnie starzeć. Poszarzeje, pojawią się skazy, stanie się podobny do drzew, które rosną wokół. Dopiero pod drewnem ukryta jest szczelna konstrukcja.
I drewnianej elewacji takiego domu-stodoły nie trzeba w żaden sposób konserwować, jej utrzymanie nie będzie pracochłonne?
Modrzew syberyjski charakteryzuje się bardzo dobrą wytrzymałością. Jest bardzo gęsty przez co nie chłonie mocno wody ani wilgoci – szacuje się, że surowy modrzew powinno się impregnować olejami co mniej więcej 20lat. Jest odporny na grzyby i pleśnie, bo zawiera dużo olejków. Nie trzeba go też czyścić, wystarczy pamiętać, że z roku na rok będzie pokrywać się coraz większa patyną.
Projekt współczesnej stodoły, to również wnętrze. Jak zostało dopasowane do otoczenia?
Klientka chciała, żeby salon był skierowany tradycyjnie na południe, by wpuścić dużo słońca. My zaproponowaliśmy odwrócenie perspektywy, właśnie ze względu na krajobraz. Od strony północno – wschodniej ma najpiękniejszy widok – na łąkę, drzewa i małą rzeczkę, więc tam jest największe okno. Ale ostatecznie dom ma przeszklenie ze wszystkich czterech stron.
Poza tym w środku dużo jest drewna, tym razem jesionu, który ma wyjątkowo piękne usłojenie. Podłoga została zrobiona z jesionowych dech, długich na 8 metrów, czyli praktycznie na całą szerokość domu. Drewniana jest więźba dachowa, a fragment blatu na kuchennej wyspie zastąpiono surowym kawałkiem deski. Nieprzypadkowe są czarne ramy w wielkich oknach – kadrują krajobraz i w ten sposób wnętrze łączy się z nim płynnie. W części prywatnej łóżko i wanna stoją tuż obok okna, tak by można było obserwować przyrodę.
Jaki ogród powinien otaczać dom w stylu współczesnej stodoły?
W przypadku ogrodu też postawiliśmy na naturalność. Dosadziliśmy tylko parę drzew, a reszta została, jaka była – to dzika łąka. Nawet ścieżkę zrobiliśmy ze zwykłych polnych kamieni, między którymi rośnie trawa. Żadnego ugładzania, przycinania pod linijkę.
BARTŁOMIEJ BAJON
Absolwent Wydziału Architektury i Urbanistyki Politechniki Poznańskiej (dyplom 2006r.). Założyciel i od 2005 r. główny architekt pracowni PL.architekci.
Zdobywca wyróżnienia oraz nominacji do nagrody im. prof. Czarneckiego za najlepszą pracę semestralną wykonaną na Wydziale Architektury PP. W 2006 pomysłodawca i organizator wystawy Możliwe / Niemożliwe w architekturze Poznania (Centrum Kultury Zamek w Poznaniu).
Członek Wielkopolskiej Izby Architektów RP, numer uprawnień projektowych: 42/WPOKK/2014 oraz Stowarzyszenia Architektów Polskich SARP.
TEKST: AGNIESZKA WÓJCIŃSKA
ZDJĘCIA: TOM KUREK
PROJEKT I STYLIZACJA PL.ARCHITEKCI | BARTŁOMIEJ BAJON, KATARZYNA CYNKA
Zobacz także: Stodoła od dobrego księcia – rustykalny dom na Morawach
Zobacz także: Jak wybudować trawy i ciepły dom z bali?