przydomowe ścieki

Kontrole ścieków: lato 2024 pod znakiem szamba

Budujemy dom

Zapowiada się lato pod znakiem szamba. 
Gminy ruszą z kontrolami, jak odprowadzane są nieczystości, bo jeśli tego nie zrobią, grożą im kary.

reklama

Ścieki wpuszczane do jeziora

Marian po 20 latach prowadzenia niewielkiego pensjonatu nad Jeziorakiem zdecydował się sprzedać nieruchomość.
Nie dlatego, że jest nierentowna czy zdewastowana. Po prostu ma dosyć smrodu ścieków, które właściciele okolicznych daczy odprowadzają wprost do jeziora.
Zwłaszcza tych, co kupili używane domki holenderskie na wynajem i, zamiast podłączyć się do kanalizacji czy choćby zainwestować w szczelne szambo, „wkładali” rurę do klozetu i wanny, a drugą jej stronę wrzucali do pobliskiego rowu, który ścieki kierował bezpośrednio do jeziora.

– Proceder trwa od lat. I chociaż przepisy zobowiązują gminy do kontroli szamb i przydomowych oczyszczalni, nikt się tym nie przejmuje – powiedział. – Nie jestem w stanie mieszkać w takich warunkach – dodał, zamykając dom na kłódkę.

 

oczyszczalnia ścieków

Spodziewajmy się kontroli

Nowelizacja Prawa wodnego, która weszła w życie w grudniu 2022 roku, zobowiązuje wprawdzie gminnych włodarzy do systematycznych kontroli odprowadzania ścieków z prywatnych posesji, ale, jak wynika z najnowszego raportu Banku Gospodarstwa Krajowego oraz Instytutu Edukacji Środowiskowej, prawie połowa polskich gmin żadnych kontroli jeszcze nie przeprowadziła.
A część ograniczyła się tylko do wezwania właścicieli posesji do przedstawienia dokumentów świadczących o tym, że przekazują ścieki firmom odbierającym nieczystości.

Raport BGK wyraźnie pokazuje, że jedynie 25 proc. posesji podlegających kontroli samorządów zostało sprawdzonych w 2023 roku.
Szokujące jest również odkrycie, że aż jedna czwarta gmin w ogóle nie ma planów kontroli.
Dodatkowo raport wskazuje na niedostatek narzędzi informatycznych, które mogłyby usprawnić proces ewidencji zbiorników i inspekcję posesji. Przyczynami – jak twierdzą gminy – są brak pieniędzy i pracowników.

Termin na przeprowadzenie kontroli upływa już 9 sierpnia 2024 roku. Należy się więc spodziewać, że w najbliższych tygodniach gminy ostro ruszą z kontrolą.
Nie mają wyjścia, bo jeśli tego nie zrobią, zapłacą nawet 50 tys. zł kary.

 

Jak wygląda kontrola


W nowelizacji wskazano, że gmina raz na dwa lata zobowiązana jest przeprowadzić kontrolę na posesji, sprawdzając np. szczelność instalacji, a także częstotliwość opróżniania zbiorników bezodpływowych lub osadników w przydomowej oczyszczalni ścieków.
Kontrolerzy powinni więc nie tylko przeprowadzić przegląd techniczny urządzeń, ale też zażądać okazania umowy z firmą szambiarską oraz rachunków czy faktur za wykonane usługi (co najmniej za rok).
Istotne jest, aby przedstawione dokumenty potwierdzały regularność procesu usuwania nieczystości.
Ponadto przedsiębiorca zajmujący się wywozem nieczystości musi mieć ważne zezwolenie wydane przez burmistrza.
 

oczyszczalnia ścieków

Przygotuj umowę na wywóz ścieków

Przepisy wskazują, że osoba nieposiadająca odpowiedniej dokumentacji może zostać ukarana mandatem w wysokości 500 złotych, a jeśli nie ma umowy, grozi jej nawet sąd.
Wymiar sprawiedliwości zaś może nałożyć karę grzywny do 5 tys. zł.
Dodatkowo właściciel nieruchomości, który nie udowodni posiadania umowy na legalny wywóz nieczystości, będzie zobowiązany do pokrycia kosztów opróżnienia szamba albo osadów ze ścieków z przydomowej oczyszczalni, jeżeli zrobi to za niego gmina.

W ramach kontroli gospodarowania nieczystościami ciekłymi urzędnicy mogą też sprawdzić stan zużycia wody i porównać go z ilością wywiezionych ścieków.
To samorząd decyduje, ile razy w roku należy wywozić nieczystości.
Często stosowaną praktyką jest robienie tego co najmniej dwa razy w roku, a z przydomowej oczyszczalni ścieków przynajmniej raz w roku.

oczyszczalnia ścieków

Sprawdzą, czy dom jest podłączony do kanalizacji

Przepisy nakładają także na właściciela nieruchomości obowiązek podłączenia się do sieci kanalizacyjnej, jeżeli taka sieć w jego gminie istnieje.
Jedyną możliwością odstąpienia od tej zasady jest wyposażenie nieruchomości w przydomową oczyszczalnię ścieków.
Sęk w tym, że koszty przyłącza do kanalizacji ponosi właściciel nieruchomości i jest on uzależniony od długości przyłącza, warunków terenowych oraz aktualnych cen robót i materiałów budowlanych.

Średnio za metr bieżący kanalizacji w Polsce płaci się 200–250 zł.
Na ten koszt składają się m.in.: prace ziemne (w podstawowym zakresie, około 150 zł za godzinę pracy koparki), materiały niezbędne do wykonania kanalizacji domowej, robocizna. Cena podłączenia może się różnić w zależności od położenia siedliska i lokalnych przepisów.

 

 

Przedsiębiorstwa wodociągowe i kanalizacyjne często ustalają stawki i opłaty za przyłączenie do sieci kanalizacyjnej, dlatego warto skontaktować się z nimi, by uzyskać szczegółowe informacje na temat warunków i kosztów związanych z podłączeniem się do kanalizacji.
Biorąc pod uwagę takie czynniki, jak odległość, warunki glebowe, istniejąca infrastruktura i lokalne przepisy, lepiej można oszacować całkowite koszty.
Warto też zaznaczyć, że po podłączeniu koszty usuwania awarii i konserwacji sieci ponosi zakład wodociągowy, a właścicielowi odpadają koszty opróżniania i napraw szamba.

 

oczyszczalnia ścieków

Czy można liczyć na dopłaty?


Niestety, choć prawo zobowiązuje mieszkańców do podłączeń do sieci, nie ma przepisów, które rekompensowałyby ten wydatek.
Co prawda samorządy udzielają wsparcia osobom, które likwidują szamba, ale kwota dopłaty zależy od zasobności i możliwości gminy.

Warszawa dopłaca w tym roku 6 tys. zł, ale np. w gminie Żarów dofinansowanie wynosi maksymalnie do 30 proc. udokumentowanych i poniesionych kosztów (faktury lub rachunki) na ten cel, ale nie więcej niż 1000 złotych. 

W sieci kanalizacji


Nowelizacja Prawa wodnego wdraża unijną dyrektywę Rady 91/271/EWG, która pozwala m.in. usprawnić monitorowanie i kontrolowanie indywidualnych systemów oczyszczania ścieków.
Głównym celem zmian jest zapewnienie wysokiej jakości oczyszczania ścieków z posesji, które nie są podłączone do kanalizacji.
Nowela poprawia system ewidencjonowania zbiorników bezodpływowych, a także wprowadza procedury sprawozdawcze dla gmin.
Te ostatnie są ściśle związane z Krajowym Programem Oczyszczania Ścieków Komunalnych.


TEKST: JADWIGA MARCIŃSKA  ZDJĘCIA: shutterstock

 

Zobacz również