Jajko - prawdziwy cud ewolucji

Jajko - prawdziwy cud ewolucji

W naturze

Jajko to tradycyjny symbol odradzania się życia. Bo niby wydaje się martwe, ale wychodzi z niego śliczny kurczaczek. Czy właśnie dlatego stało się nieodłącznym symbolem Wielkanocy?

 

reklama

Najwięksi filozofowie od tysiącleci zadawali sobie to samo pytanie: „Co było najpierw: jajko czy kura?”. Teraz, dzięki postępowi nauk o ewolucji, możemy stwierdzić jednoznacznie: jajko!

Ptak - kuzyn dinozaura

Tak pewna odpowiedź wynika z faktu, że udowodniono pochodzenie ptaków bezpośrednio od dinozaurów. A te były jajorodne! By się o tym przekonać, wystarczy przyjrzeć się kazuarom i emu. Toż to opierzone dinozaury. Nie lata toto, nogi ma pokryte łuskami, pióra przypominają sierść, oczka rozbiegane, rozumek niewielki. Dinozaur!

Relikty przeszłości przetrwały w australijskiej krainie. Jeszcze bliższe dinozaurom były olbrzymie moa z Nowej Zelandii i mamutaki z Madagaskaru. Jednak ludzie je wytępili. Zjedli półtonowe ptaszyska do ostatniej sztuki. A takie żyjące w tropikach nogale nawet jaj nie wysiadują, tylko zagrzebują je w kopcach fermentującej ściółki leśnej. Dowody na pochodzenie ptaków od dinozaurów są więc klarowne.

Strusie jajo waży nawet ponad półtora kilograma
Strusie jajo waży nawet ponad półtora kilograma

Od kolibra do strusia

Warto poznać budowę jaja, bo to istny cud ewolucji. Najmniejsze, niespełna gramowe jajeczka składają kolibry, a największe – afrykańskie strusie, których jajo waży nawet ponad półtora kilograma. Samica koliberka ma jednak większy problem ze zniesieniem swojego jaja niż samica strusia. Otóż koliberkowe jajo waży aż 20 procent tego, co jego matka, podczas gdy jajo strusicy najwyżej około 2 procent. Rekordzistą jest jednak kiwi z jajem ważącym 1/3 masy ciała matki. To dopiero superjajo! Nic dziwnego, że w lęgu może być tylko jedno.

A taka kuropatwa może znieść 20 jaj! Modraszka, maleńka sikora, miewa w lęgu do 12 jaj. Razem ważą więcej niż ich matka, która przez dwa tygodnie będzie je ogrzewać własnym ciałem. Nic to jednak w porównaniu z jajem albatrosa królewskiego, które wymaga 80 dni inkubacji. Niektórzy ptasi rodzice nie mają lekko…

Zobacz także: Po co ptakom czuby i wymyślne fryzury? 

Konstrukcja jajka jest skomplikowana i doskonała jednocześnie
Konstrukcja jajka jest skomplikowana i doskonała jednocześnie

Do góry plamką

Jajo pokryte jest wapienną skorupką, która w organizmie samicy powstaje jako ostatnia i zamyka cenną zawartość gwarantującą przeżycie zarodka. Na skorupce jest jeszcze cieniutka błonka chroniąca jajo przed wysychaniem. Jako pierwsze powstaje żółtko, bo jest to kwintesencja jaja. Jedna komórka jajowa. U strusia naprawdę ogromna. To ona odrywa się od jajnika, wpada do jajowodu i jest otaczana kolejnymi warstwami białka, rzadkiego i gęstego. 

Najpierw bardzo gęste białko tworzy tzw. chalazy, czyli białkowe sznury, dzięki którym tarczka zarodkowa, widziana na żółtku jako jasna plamka, jest zawsze na górze, bo stamtąd dociera ciepło od wysiadującego jajo rodzica. Chalazy stabilizują zawartość, dzięki czemu zakręcone jak bączek jajo nie kręci się, a na dodatek zarodek jest zawsze na górnej stronie żółtka. Co innego, gdy jajo ugotujemy. Wtedy ta skomplikowana białkowa struktura ulegnie uszkodzeniu i zakręcone na stole jajko będzie się kręcić. Znając ten trik, łatwo odróżnimy jajo ugotowane od świeżego.

Takie jajka znoszą: 1. Drozd 2. Przepiórka 3. Perliczka 4. i 5. Kura  6. Indyk 7. Kaczka 8. Gęś 9. Struś emu
Takie jajka znoszą: 1. Drozd 2. Przepiórka 3. Perliczka 4. i 5. Kura 6. Indyk 7. Kaczka 8. Gęś 9. Struś emu

Rzadkie jajko? Lepiej go nie jedz

Rozbijając świeże jajo na talerzu, łatwo zauważymy chalazy oraz warstwy białka rzadkiego i gęstego. Jeżeli po rozbiciu widać tylko białko rzadkie, to znak, że jajo jest stare i jego gęste białko uległo już rozkładowi. Takiego jaja nie jemy.

Zanim jajo zostanie otoczone skorupką, najpierw jest powlekane dwiema warstwami błon, zwanych pergaminowymi. Przy tępym biegunie błony rozwarstwiają się i tworzą komorę powietrzną, która ułatwi pisklęciu oddychanie pod koniec jego rozwoju. Komora ta powiększa się w trakcie wysiadywania, ale nawet niewysiadywane jajo ma ją coraz większą. To właśnie dzięki niej świeże zawsze tonie, a starsze pływa po powierzchni, z tępym biegunem wystającym ponad lustro wody.

Warto jeszcze wiedzieć, że jajo przesuwa się w układzie rozrodczym samicy dzięki skurczom mięśni. Dzieje się to bez udziału świadomości matki. Jajo jest wypychane i jak spadająca kropla wody wychodzi na świat szerszym końcem, tym, gdzie jest komora powietrzna.

Na koniec jeszcze jedna porada. Zanim zjemy jajko na twardo, warto je przeciąć ostrym nożem wzdłuż na dwie połowy. Dzięki temu możemy zauważyć naprzemienne pierścienie żółtka żółtego i żółtka jasnego. Kto nie chce, wcale nie musi tego robić, ale wtedy nie będzie wiedział, jak skomplikowaną i doskonałą strukturę właśnie zjada. Smacznego!

O zwierzętach opowiada dr andrzej G. Kruszewicz, lekarz weterynarii, ornitolog, znawca ptasich obyczajów, autor wielu książek, dyrektor warszawskiego zoo

Zdjęcia: shutterstock