Ołów w szmince, puder ze szkodliwym talkiem, sztuczny wosk na rzęsy... Spodziewacie się takich niespodzianek w kosmetykach? Podpowiadamy, jak ich unikać. Tym bardziej że zaraz karnawał i będziemy się malować!
Podkład bez chemii
Używamy go najczęściej, dlatego z nim jest najwięcej kłopotów. Bo jeśli podkład ma wątpliwy skład, zamiast maskować niedoskonałości, sam je powoduje. Zwracajmy uwagę, czy nie zawiera silikonów, np. dimethicone, amodimethicone, cyclopentasiloxane.
Trudno spamiętać wszystkie z nazwy, wystarczy tylko końcówki: -methicone, -silicone, -siloxane. Podkład z silikonami będzie dobry, kiedy chcemy mieć szybki efekt gładkiej skóry, ale stosowany na co dzień szybciej zaszkodzi, niż pomoże.
Puder mineralny
Jednym z jego składników często jest talk. Choć to naturalnie występujący minerał, naukowcy przed nim przestrzegają, podejrzewając go o rakotwórcze działanie. Na pewno nie wolno go wdychać, co przy codziennym pudrowaniu wcale nie jest takie proste. Lepiej więc wybrać kosmetyk bez talku, zwłaszcza że nie jest w pudrze niezbędny.
Pomadka do ust
Malujesz usta? Czyli chcąc nie chcąc zjadasz szminkę. Dlatego sprawdź, czy nie jest z ołowiem – to częsty składnik kolorowych pomadek. Jak? Prostym testem – posmaruj szminką wierzch dłoni i potrzyj w tym miejscu złotym pierścionkiem lub obrączką. Jeżeli ślad zacznie czernieć, to znaczy, że jest w nim ołów.
A skoro już wybieramy ekoszminkę, lepiej szukać tej bez chemicznych filtrów przeciwsłonecznych (np. avobenzone, benzophenone-3, ethylhexyl methoxycinnamate). Niestety mogą zaburzać działanie hormonów.
Tusz do rzęs
Okolice oczu są szczególnie wrażliwe na działanie toksyn. Jeśli malujesz rzęsy tuszem, a oczy łzawią lub – co gorsza – miewasz bez powodu zapalenie spojówek, to znak, że trzeba go natychmiast zmienić. Zresztą w ogóle warto trzymać się zasady, by nie używać jednego kosmetyku zbyt długo. Tusz powinnyśmy wymieniać minimum co pół roku. Sprawdzając skład, wybierajmy taki, który nie zawiera syntetycznych wosków i kontrowersyjnych konserwantów takich jak parabeny – mogą podrażniać oczy.
Kosmetyki mineralne – co to takiego?
Podkłady, pudry, róże, korektory i cienie do powiek – wszystkie w proszku. Wytwarzane są z czystych minerałów, nie zawierają wody, konserwantów ani sztucznych barwników, za to dobre, naturalne filtry przeciwsłoneczne. Są bezpieczne dla skóry – nie podrażniają jej, a jednocześnie dobrze kryją. Nadają się zarówno do cery tłustej, jak i suchej czy wrażliwej. I jeszcze jedno – są niezwykle wydajne, trzeba je ostrożnie dozować, bo już niewielka ilość wystarczy, by twarz wyglądała zdrowo i promiennie.
To mit, że ekologiczne kosmetyki nadają się tylko do delikatnego makijażu. Tak naprawdę w niczym nie ustępują zwykłej kolorówce.
Tekst: Dominika Chirek, Autorka Bloga Naturalnie Proste
Zdjęcia Shutterstock, Materiały Prasowe, Pixabay